W pierwszej rundzie nasz zespół przegrał w Świebodzinie 16-27. W połowie meczu rewanżowego nic nie wskazywało na to, że uda się wygrać.
- W drugiej połowie chłopcy zagrali znakomicie, a rywalom z każdą kolejną minutą rzedły miny - oceniał szkoleniowiec OSiR-u Bartłomiej Jasiówka. - Świetnie funkcjonowała nasza defensywa, a bramkarz Tomasz Jarosz obronił 11 z 20 oddanych w jego kierunku rzutów.
Gospodarze do remisu 14-14 doprowadzili już w 35. min. Potem wyszli na prowadzenie. W 56. min było 25-22 dla nich, a trzy kolejne zdobyte gole przesądziły o losach meczu.
Po kontuzjach i rozbracie ze szczypiorniakiem do drużyny OSiR-u wrócił Jarosław Bus. Zdobył on dwa gole. Główne armaty OSiR miał w osobach: Marcela Ungiera, Krzysztofa Jurosa i Tomasza Marcyniuka.
W tabeli po 18 kolejkach (zostały cztery do końca sezonu) OSiR w gronie 12 drużyn zajmuje 5. miejsce z dorobkiem 23 punktów. Tyle samo ma czwarty Zew, a o jeden więcej trzeci AZS Zielona Góra. Prowadzi Grunwald Poznań (34 pkt) przed Żagwią Dzierżoniów (31 pkt). OSiR Już raczej nie spadnie niżej w tabeli. Znajdujące się za nim: Śląsk II Wrocław i Bór Oborniki Śląskie mają bowiem po 18 punktów.
OSiR Komprachcice - Zew Świebodzin 29-23 (9-14)
OSiR: Oleksyn, Jarosz - Kauczok, R. Bus, J. Bus 2, Marcyniuk 7, K. Juros 7, Ungier 12, T. Juros 1, Niedzielski. Trener Bartłomiej Jasiówka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?