Forma ekipy prowadzonej przez grającego trenera Arkadiusza Olejniczaka rośnie. W minioną środę Juve wygrało na wyjeździe z trzecim w tabeli TKS-em Tychy, a w sobotę sprawiło kolejną miłą niespodziankę.
Spotkanie było niezwykle wyrównane w każdym z setów. Pierwszy należał do gospodarzy, ale w drugim nieznacznie lepsi byli goście. Kiedy wygrali oni trzecią partię już nieco łatwiej, kibice mogli mieć obawy o losy końcowego rozstrzygnięcia.
Czwarta odsłona rozgrzała zebraną w głuchołaskiej hali publiczność. Trwała bardzo długo. Na przewagi wygrali gospodarze do 29, choć zespół z Andrychowa miał piłki meczowe.
Podrażnieni goście lepiej zaczęli ostatniego seta. Prowadzili 4:1, a przy zmianie stron było 8:5 dla nich. Bohaterem końcówki spotkania był środkowy naszej drużyny Grzegorz Pajda, który zanotował trzy skuteczne bloki. Po zmianie stron w tie breaku gospodarze grali koncertowo, pozwalając swoim przeciwnikom na zdobycie zaledwie trzech punktów.
Nasz zespół należy pochwalić za dobrą grę w obronie w całym meczu. Mocną stroną głuchołazian był też blok.
W tabeli ekipa Juve zajmuje w gronie 12 drużyn przedostatnie 11. miejsce. Po 18 kolejkach ma w dorobku 13 punktów. Przed nią jest KOKS Radlin (18 pkt) i Winner Czechowice-Dziedzice (19 pkt). Za nią natomiast UKS Strzelce Opolskie (10 pkt).
Juve Głuchołazy - MKS Andrychów 3:2 (20, -23, -21, 29, 11)
AZS: Pryga, Olejniczak, Pajda, Pruchniewski, Mazur, Zegan, Byczek (libero) - Dobrzański, Meres, Klimczak, Cieślar (libero). Trener Arkadiusz Olejniczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
