2 liga siatkarzy. Juve mocno odbija się od dna

Redakcja
Grający trener Juve Arkadiusz Olejniczak.
Grający trener Juve Arkadiusz Olejniczak. Sławomir Jakubowski
Bilans 2-ligowych drużyn z Opolszczyzny to dwa zwycięstwa i dwie porażki. Bardzo cenne punkty wywalczyli siatkarze z Głuchołaz, którzy są coraz wyżej w tabeli.

Winner Czechowice-Dziedzice – Juve Głuchołazy 0:3 (-22, -28, -23)
Juve: Stogniew, Wastrag, Mazur, Olejniczak, Zegan, Jankowski, Cieślar (libero) – Malina, Niewiadomski. Trener Arkadiusz Olejniczak.

Drugie zwycięstwo za trzy punkty dało siatkarzom Juve głęboki oddech ulgi. Jeszcze tydzień temu podopieczni Arkadiusza Olejniczaka okupowali ostatnie miejsce w tabeli, ale wygrali dwa mecze z przeciwnikami z dołu stawki i awansowali na 8. miejsce w tabeli.

Po pokonaniu u siebie 3:0 Rafako Racibórz, w sobotę Juve grało w Czechowicach-Dziedzicach. I znów zgarnęło komplet punktów, ale zażarta walka toczyła się o każdą piłkę.
- Poszliśmy na fali środowego zwycięstwa, byliśmy bardzo zmobilizowani i skoncentrowali. Najważniejsze, że odbiliśmy się od dnia – mówi rozgrywający Juve Grzegorz Malina. - Cieszy też powrót do gry kolejnych zawodników. Adrian Niewiadomski już wchodzi i daje dobre zmiany, Grzegorz Pajda w następnym meczu powinien już zagrać. Mam nadzieje, że największy kryzys mamy już za sobą.

Każdy z setów miał podobny przebieg. Juve na początku uzyskiwało 2-3 punkty przewagi, ale ambitni gospodarze w końcówkach odrabiali straty. Jednak w walce na przewagi to zespół z Głuchołaz zachowywał więcej dokładności i skuteczności.

UKS Strzelce Opolskie – TKS Tychy 1:3 (-23, -22, 21, -21)
UKS: Fortuna, Sobota, Polczyk, Woźnica, Sokołowski, Walczak, Kożuch (libero) - Lorenc, Borowski, Dąbrowski. Trener Roland Dembończyk.

Siatkarze UKS-u Strzelce Opolskie podjęli walkę z wyżej notowanym rywalem. Rozegrali wyrównany i zacięty mecz, gdzie każdy z setów mógł mieć innego zwycięzcę.
Cieniem kładzie się ilość błędów popełnianych przez strzelczan. Ryzykowali oni w polu zagrywki, ale nie zawsze przynosiło to oczekiwany efekt. W meczu popełnili aż 26 błędów serwisowych, czyli bez walki oddali jednego seta.

UKS po wygraniu trzeciej odsłony dobrze rozpoczął kolejną partię. Uzyskał nawet cztery punkty przewagi, ale w połowie rywale odrobili straty, a potem wyszli na prowadzenie i pewnie wygrali.

AZS Politechnika Opolska – MCKiS Jaworzno 1:3 (23, -23, -17, -17)
AZS: Herich, Ciach, Mikołajczak, Brzozowski, Zubek, Fijak, Mata (libero) - Łucki (libero), Kraśniewski, Kopacz, Wróbel, Dobrowolski, Kubieniec. Trener Zbigniew Rektor.

Siatkarze Politechniki po raz drugi z rzędu zagrali z drużyną aspirującą do walki o awans. Wprawdzie nie wzbogacili się o punkt, ale podjęli walkę i tanio skóry nie sprzedali.
Szczególnie w dwóch pierwszych setach zaprezentowali się bardzo dobrze. Walka toczyła się w nich punkt za punkt, a o sukcesie decydowała końcówka.

W pierwszej odsłonie przy stanie 23:23 w polu zagrywki pojawił się Radosław Brzozowski i popisał się dwoma asami. W drugiej partii znów było 23:23, ale tym razem końcówkę skuteczniej rozegrali goście.
W dwóch kolejnych setach goście z Jaworzna przejęli już inicjatywę i dość pewnie zwyciężyli.

Bzura Ozorków – Mickiewicz Kluczbork 1:3 (-20, 22, -17, -18)
Mickiewicz: Brożyniak, Flyunt, Melnarowicz, Szumielewicz, Bryś, Mucha, Hiper (libero) - Raca, Pańczyszak, Cygler, Sachnik, Niedzielski. Trener Mariusz Łysiak.

Zespół Mickiewicza Kluczbork wrócił na zwycięskie tory i wywalczył komplet punktów. Tym razem podopieczni Mariusza Łysiaka grali na wyjeździe z Bzurą Ozorków.
W pierwszych dwóch setach szala przechylała się raz w jedną, raz w drugą stronę. Ekipa z Kluczborka od połowy premierowej partii wypracowała sobie kilka punktów przewagi i dość pewnie wygrała.

W II odsłonie trener miejscowych dokonał aż trzech zmian, co przyniosło spodziewany efekt. Gospodarze poprawili jakość odbioru, lepiej grali na środku i coraz częściej punktowali.
Mimo to Mickiewicz długo prowadził i wydawało się, że wygra także tę odsłonę. Jednak przy stanie 18:22 goście zupełnie stanęli. Nie potrafili już wyprowadzić skutecznej akcji i Bzura doprowadziła do remisu w meczu.

Reprymenda i odpowiednia mobilizacja sprawiły, że w dwóch kolejnych setach Mickiewicz przejął inicjatywę i przy pełnej koncentracji zdecydowanie wygrywał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska