2 liga siatkarzy. Mickiewicz jest w finale play off

Redakcja
Środkowy Mickiewicza Mateusz Raca.
Środkowy Mickiewicza Mateusz Raca. Oliwer Kubus
Siatkarze z Kluczborka dwa razy wygrali w Rząśni i awansowali do finału play off 3 grupy. W grupie 5 trzy drużyny z Opolszczyzny walczą o miejsca 5-8.

Czarni Rząśnia - Mickiewicz Kluczbork 1:3 (23, -20, - 23, - 23) oraz 1:3 (17, -27, -18, -15)
Stan rywalizacji do 2 zwycięstw 1-2
Mickiewicz: Brożyniak, Raca, Mucha, Parcej, Melnarowicz, Flynt, Sachnik (libero) – Parkitny, Bryś, Pańszczyszak, Miarka, Cygler, Hiper. Trener Mariusz Łysiak.

Dwa wyjazdowe zwycięstwa z Czarnymi Rząśnia zapewniły Mickiewiczowi awans do finału 3 grupy 2 ligi. Dotąd zespół z Kluczborka miał kompleks Czarnych, z którymi do soboty jeszcze nie wygrał. Jednak w weekend wszystko się odmieniło.

Oba mecze miały podobny przebieg. Pierwszą odsłonę wygrywali gospodarze, a trzy kolejne padały łupem gości. W sobotę wszystkie sety były zacięte. W niedzielę tylko drugi toczył się na przewagi, a w 3. i 4. goście dominowali.

- W sezonie bardzo dużo setów kończyliśmy na przewagi i większość z nich wygrywaliśmy i pod tym względem mieliśmy przewagę nad Czarnymi, którzy raczej wygrywali łatwo – komentował trener Mickiewicz Mariusz Łysiak. - W niedzielę kluczowy był drugi set, w którym obie ekipy zagrały bardzo dobrze. Była ostra wymiana piłek, dużo fajnych obron i kontrataków. My lepiej rozwiązaliśmy decydujące akcje. W dwóch następnych partiach utrzymaliśmy koncentrację i jakość gry, a Rząśnia nie była w stanie nam zagrozić w żadnym elemencie.

Juve Głuchołazy – AZS Politechnika Opolska 1:3 (16, 27, -15, 22)
Juve: Malina, Olejniczak, Mazur, Pajda, Jankowski, Wastrak, Cieślar (libero) – Stogniew, Zegan, Jurkowski, Zyzak, Grudecki (libero). Trener Arkadiusz Olejniczak.
AZS: Herich, Ciach, Brzozowski, Kraśniewski, Kubieniec, Dobrowolski, Łucki (libero) - Fijak, Mikołajczak, Wróbel, Kopacz, Zubek, Mata (libero). Trener Zbigniew Rektor.

Zespół z Głuchołaz po raz drugi pokonał akademików z Opola i zagra o 5. miejsce. Drużynie Politechniki pozostała walka o 7. lokatę.
Przed tygodniem w Opolu obie ekipy zafundowały kibicom niezwykle zacięty i emocjonujący pojedynek, z którego zwycięsko 3:1 wyszli siatkarze Juve, choć równie dobrze wynik mógł być odwrotny. W rewanżu podopieczni grającego trenera Arkadiusza Olejniczka znów wygrali 3:1, ale tym razem pojedynek aż takich emocji nie dostarczył.

Miejscowi potrzebowali dwóch setów, by wygrać całą rywalizację i swój cel zrealizowali po dwóch partiach. Pierwsza była bez historii, bowiem opolanie zupełnie nie radzili sobie z wyprowadzeniem pierwszej akcji i miejscowi seriami zdobywali punkty. Bardzo łatwo zbudowali przewagę 6:1 i po kwadransie cieszyli się z wygranej.

Prawdziwa wojna rozgorzała w drugiej osłonie. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, na tablicy często pojawiał się wynik remisowy, a wszystko rozegrało się w walce na przewagi. Podobne dwa sety Juve wygrało w Opolu i w sobotę we własnej hali też wykazało się mocniejszymi nerwami. Piłki setowe miały obie ekipy, ale to gospodarze wykorzystało szanse. Przy decydujących piłkach ręka nie zadrżała Olejniczakowi. Skończył on cztery ostatniej akcje Juve, które zwyciężyło 29:27 i mogło świętować wygranie dwumeczu.

Dwie kolejne odsłony po prostu zostały rozegrane, bo dało się odczuć upływ napięcia i temperatury. Miejscowi zupełnie zmienili skład, a rozluźnieni zmiennicy w III partii nie potrafili odeprzeć ataków rywali. W czwartej odsłonie gospodarze zwarli szyki i zwycięsko zakończyli mecz.

Juve zagra o 5. miejsce, a rywalizować będzie z kolejnym lokalnym rywalem – UKS-em Strzelce Opolskie (pierwszy mecz 8 kwietnia w Strzelcach Opolskich). Opolanom została walka o 7. lokatę z Akademią Talentów Jastrzębskiego Węgla (pierwszy mecz 8 kwietnia w Opolu).

UKS Strzelce Opolskie - AT Żory Jastrzębski Węgiel 3:2 (19, -22, -23, 20, 12)
UKS: Dąbrowski, Rajski, Ziółkowski, Woźnica, Koliński, Lorenc, Podborączyński (libero) – Fortuna, Walczak, Borowski. Trener Roland Dembończyk.

Drużyna ze Strzelec Opolskich pokonała 3:2 młodzieżowy zespół Jastrzębskiego Węgla i zagra o 5. miejsce. Przed tygodniem na wyjeździe podopieczni Rolanda Dembończyka wygrali na wyjeździe 3:1 i do wygrania dwumeczu potrzebowali dwóch setów.

Pierwsza odsłona dość łatwo padła łupem UKS, który także kontrolował wydarzenia w II partii. Prowadził kilkoma punktami, ale potem stracił koncentrację. Goście doprowadzili do remisu po 18, a potem wyszli na prowadzenie i wygrali. Również w III odsłonie przyjezdni wygrali końcówkę i pojawiła się dla nich szansa na odwrócenie losów dwumeczu.
Kluczowa okazał się IV partia, w której miejscowi od początku zyskali 2-3 punkty przewagi i tym razem nie pozwolili sobie jej odebrać. Kontrolowali też wynik w tie breaku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska