2 liga siatkarzy. Wygrana Mickiewicza, Juve znów na tarczy

Redakcja
Oliwer Kubus
Zespół Mickiewicza Kluczbork wreszcie zagrał we własnej hali i zgarnął komplet punktów. Ekipa z Głuchołaz wciąż bez wygranej.

Mickiewicz Kluczbork - Dragon Dobre 3:0 (17, 10, 20)
Mickiewicz: Cygler, Melnarowicz, Raca, Pańczyszak, Szumielewicz, Mucha, Hiper (libero) - Flyunt, Brożyniak, Niedzielski, Bryś, Sachnik (libero). Trener Mariusz Łysiak.

Dwa pierwsze mecze sezonu Mickiewicz miał na wyjazdach, w dodatku na terenie faworytów rozgrywek. Z obu wracał na tarczy, choć po dobrych wstępach.

- W Tomaszowie Mazowieckim mieliśmy dwie piłki setowe, a wygranie tam seta byłoby dużym osiągnięciem – oceniał trener Mickiewicza Mariusz Łysiak. - Z kolei w Rząśni przegraliśmy na własne życzenie.

W pierwszym meczu u siebie zespół z Kluczborka nie miał kłopotów z rozbiciem rywali. Szczególnie w dwóch pierwszych partiach doskonale funkcjonował blok, którym gospodarze zdobyli po kilka punktów w serii i wysoko wygrali obie partie.

- W porównaniu z poprzednimi meczami mniej też psuliśmy zagrywek i ten element również był ważny - podkreślał trener Łysiak.- Poza tym sporo pracowaliśmy nad organizacją gry w obronie i to zaczęło przynosić korzyści. Podbiliśmy wiele piłek, z których wyprowadzaliśmy kontry.

Volley Rybnik – Juve Głuchołazy 3:0 (20, 14, 17)
Juve: Malina, Olejniczak, Wastrak, Mazur, Zegan, Jankowski, Cieślar (libero) - Stogniew, Klimczak. Trener Arkadiusz Olejniczak.

W spotkaniu Volleya Rybnik z Juve Głuchołazy ktoś musiał się przełamać. Obie ekipy zaczęły bowiem sezon od dwóch porażek. Niestety podopieczni Arkadiusza Olejniczaka przegrali i zostali na ostatnim miejscu w tabeli.
Juve boryka się z dużymi problemami kadrowymi (czterech kontuzjowanych zawodników nie bierze udziału w zajęciach, a w Rybniku czterech innych grało z gorączką).

Goście mieli sporo kłopotów z atakami rywala, ale przede wszystkim bardzo często nadziewali się na blok gospodarzy. W ataku bardzo widoczny był brak kontuzjowanego Grzegorza Pajdy.
Rybniczanie w każdej partii mieli kontrolę. Na ich dyspozycji nie zaważyło nawet wprowadzenie młodych wychowanków, którzy „dobijali” Juve.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska