2 liga w hali. Na osiem zespołów grały tylko AZS Basket Nysa i Bongo Krapkowice
AZS Basket Nysa
Koszykarze tego zespołu nie przerwali swojej serii porażek, która teraz wzrosła do ośmiu z rzędu. Co gorsza jeszcze bardziej ograniczyli swoje szanse awansu do play off grupy D gdyż był to pojedynek o podwójną stawkę. Spadli na ósme miejsce, a ich ostatni rywale wyprzedzili ich tabeli.
Team prowadzony przez Marcina Łakisa bliski był jednak przełamania. Szkoda tylko tej fatalnej pierwszej kwarty, którą przegrali aż 18 „oczkami”. Potem musieli bowiem cały czas gonić gospodarzy i nawet to uczynili, wszak tuż przed końcem trzeciej odsłony strata wynosiła jeden kosz. Ba! Na półmetku ostatniej kwarty przyjezdni objęli nawet prowadzenie, a potem mieliśmy walkę na całego. Ostatecznie jednak bez happy endu. Na nic więc znowu zdała się kapitalna postawa Michała Krawca, który zdobył 32 punkty.
Tarnovia Tarnowo Podgórne - AZS Basket Nysa 81:80 (28:10, 18:23, 21:25, 14:22)
AZS: Krawiec 32, Kliniewski 11, Lepczyński 9, Kopciński 8, Poznański 8, Zygadło 6, Chorostecki 3, Kłyż 3, Chodor, Karaim.