2 liga żużlowa. Kolejarz Opole kończy sezon porażką

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Kolejarz przegrał kolejne spotkanie i zakończył sezon na 6. miejscu.
Kolejarz przegrał kolejne spotkanie i zakończył sezon na 6. miejscu. Oliwer Kubus
Przegrana 37-53 ze Startem Gniezno to najwyższa porażka opolan przed własną publicznością w sezonie.

W składzie Kolejarza doszło przed meczem do dwóch zmian. W miejsce juniora Jarosława Krzywosza, który doznał kontuzji na piątkowym treningu, wskoczył Tomasza Olczak, natomiast Tomasza Rempałę zastąpił zakontraktowany ostatnio Duńczyk Patrick Hansen. Absencja Krzywosza była zauważalna, bo Olczak to na tę chwilę zdecydowanie gorszy zawodnik. Z kolei pozyskanie Hansena okazało się trafnym posunięciem.

19-letni żużlowiec pokazał się z dobrej strony, zdobywając 9 punktów. Dodatkowo kibicom podobać się mogła jego waleczność i nieustępliwość. Zawody zakończył jednak pechowo. W ostatnim wyścigu zabrakło dla niego miejsca przy bandzie i zanotował groźnie wyglądający upadek. Z kraksy wyszedł bez szwanku, ale był mocno rozgoryczony werdyktem sędziego o wykluczeniu z powtórki.

- To szalona decyzja - irytował się Hansen. - Po ataku przeciwnika nie miałem się jak obronić. Nic nie mogłem zrobić. Ze zdrowiem co prawda wszystko w porządku, ale zniszczyłem motocykl i w tej chwili nie nadaje się on do użytku. Naprawa będzie kosztowała dużo pieniędzy. Cieszę się jednak, że wreszcie dane mi było wystartować w polskiej lidze. W Motorze Lublin szansy nie otrzymałem. Z występu jestem w miarę zadowolony. Myślę już o następnym sezonie.

Niezła postawa Hansena nie uchroniła Kolejarza przed wysoką porażką. W opolskim zespole zawiedli Michał Łopaczewski i Marcin Rempała, a od rywali wyraźnie odstawali nasi młodzieżowcy. Nierówno jeździł Adrian Gomólski, wobec czego nasz zespół przed pogromem musiał ratować Kevin Woelbert. Niemca na torze w Opolu pokonać bardzo trudno i jest to możliwe w zasadzie tylko wtedy, gdy gorzej wyjdzie spod taśmy. Tak się stało w 11. biegu, kiedy Woelbert uległ parze gości. W swoim pierwszym wyścigu przegrał jeszcze z Mirosławem Jabłońskim, w pozostałych gonitwach będąc bezbłędnym. Był także autorem najładniejszej akcji meczu. W 8. wyścigu stoczył pasjonującą i zwycięską walkę z Krzysztofem Jabłońskim.

Wtedy gospodarze przegrywali już różnicą 18-30. Po 10. biegu zniwelowali stratę do dziesięciu punktów, ale więcej wskórać już nie zdołali. Spotkanie zakończyło się wynikiem 37-53. Dokładnie w takim samym rozmiarze Start, który okazał się najlepszy w rundzie zasadniczej, wygrał z Kolejarzem na własnym stadionie.

Dla naszej drużyny był to ostatni tegoroczny mecz ligowy. Sezon zakończyła na 6. miejscu, wyprzedzając jedynie ekipę z Rawicza. Trener Piotr Żyto podkreśla, że trwają już rozmowy z nowymi zawodnikami w kontekście przyszłych rozgrywek. Z obecnego składu opolanie chcieliby zatrzymać na pewno Woelberta oraz Rosjanina Denisa Gizatullina, który końcówkę sezonu opuścił z powodu kłopotów z wizą, wcześniej prezentując znakomitą formę.

Stal-Met Kolejarz Opole - Start Gniezno 37-53

Kolejarz: Łopaczewski 3 (1,w,d,-,2), Hansen 9 (3,2,2,0,2,w), Gomólski 9 (1,2,2,3,d,1), Rempała 0 (0,w,-,-), Woelbert 15 (2,3,3,3,1,3), Olczak 1 (1,0,d), Kamiński 0 (0,d,0). Trener Piotr Żyto.
Start: Nowak 6 (0,3,1,2), K. Jabłoński 7 (2,1,2,2,0), Gała 10 (2,1,1,3,3), Krcmar 13 (3,2,3,3,2), Jabłoński 9 (3,3,1,1,1), Fajfer 4 (2,1,1), Krakowiak 4 (3,1,0). Trener Krzysztof Jabłoński.

Sędziował Krzysztof Meyze (Wtelno). Najlepszy czas dnia: 60,00 sek. - Eduard Krcmar w 3. biegu. Widzów 900.

Bieg po biegu: 4-2, 1-5 (5-7), 1-5 (6-12), 2-4 (8-16), 2-4 (10-20), 3-3 (13-23), 2-4 (15-27), 3-3 (18-30), 2-4 (20-34), 5-1 (25-35), 1-5 (26-40), 3-3 (29-43), 2-4 (31-47), 3-3 (34-50), 3-3 (37-53).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska