Kolejarz udał się na Podkarpacie bez żadnego z dwóch zakontraktowanych „gości”: Patryka Wojdyły i Przemysław Liszki. Obaj znaleźli się w składzie Sparty Wrocław, czyli klubu, którego są zawodnikami, na spotkanie z Get Wellem Toruń, ze względu na kontuzję jednego z liderów wrocławian - Macieja Janowskiego. W związku z tym parę młodzieżowców Kolejarza po raz pierwszy utworzyli Damian Lotarski i Adrian Bialk.
Obaj dorzucili do dorobku opolskiego zespołu cztery punkty, lecz to i tak o połowę mniej niż sam Patryk Rolnicki, który gościnnie reprezentuje Wilków i był w niedzielę ich czołowym zawodnikiem. Gospodarze objęli prowadzenie właśnie po biegu juniorskim, a potem stopniowo je powiększali, tak że po 7. wyścigu mieli już ośmiopunktową zaliczkę. Większość jeźdźców Kolejarza początkowo nie potrafiła się odnaleźć na długim, specyficznym torze i nawet po niezłych startach dawała się wyprzedzać na dystansie.
W drugiej połowie zawodów opolanie lepiej spasowali się z nawierzchnią. Sygnał do ataku dał duet Denis Gizatullin - Michał Szczepaniak, który wygrał podwójnie 9. gonitwę. W kolejnym biegu Kevin Woelbert zapisał na swoje konto pierwszą „trójkę” i nadzieje wśród gości na korzystny wynik odżyły.
Jednak zaletą Wilków było to, co jak dotąd stanowiło siłę opolan, czyli wyrównany skład. Prawie każdy z zawodników był w stanie wygrać wyścig, a że nie zawodził lider Andriej Karpow), to krośnianie ciągle utrzymywali przewagę, która przed biegami nominowanymi wynosiła osiem punktów i stawiała ich w komfortowej sytuacji. Po 14. odsłonie mogli świętować zwycięstwo, rehabilitując się tym samym za wpadkę sprzed tygodnia i porażkę u siebie z Polonią Bydgoszcz.
Kolejarz walczył do końca, ale mimo świetnej postawy Woelberta nie zdołał odrobić strat i ostatecznie uległ Wilkom 42:48. Przegranej nie należy rozpatrywać w kategoriach sensacji, jednak daje dużo do myślenia, bo wydaje się, że żaden z naszych żużlowców (może poza Woelbertem) nie osiągnął jeszcze swojej optymalnej formy. W Krośnie szczególnie zawiedli Hubert Łęgowik i Michał Szczepaniak. Usprawiedliwiać może ich fakt, że w ostatnim meczu w Rawiczu mocno się poobijali. Oby do fazy play-off, kiedy będzie się rozstrzygać walka o awans, cały zespół zaczął jechać na miarę swoich możliwości.
Kolejarz do ligowej rywalizacji powróci 9 czerwca, kiedy podejmie ekipę z Rawicza. Natomiast w środę na stadionie przy Wschodniej odbędzie się ćwierćfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski.
Wilki Krosno - Kolejarz Opole 48:42
Wilki: Hlib 6 (1,3,1,1), Porsing 6 (2,2,0,2,0), Mazur 8 (1,1,2,3,1), Hansen 8 (t,3,1,2,2), Karpow 11 (3,0,3,3,2), Rolnicki 8 (3,3,2,w), Zieliński 1 (1,0,0). Trener Janusz Ślączka.
Kolejarz: Pedersen 9 (3,2,1,2,1,0), Łęgowik 1 (0,0,-,1,-), Szczepaniak 5 (2,1,2,0,-), Gizatullin 8 (0,3,2,3,0), Woelbert 15 (2,1,3,3,3,3), Lotarski 3 (2,0,1), Bialk 1 (0,1,0). Trener Mirosław Korbel
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?