Od pierwszego marca ubikacje są płatne, co dla niektórych opolan może być zaskoczeniem, bo od połowy 2011 roku opłat nie było.
- Wprawdzie ratusz zapowiadał, że do nich wróci, ale mówiono o złotówce. Teraz okazuje się, że ubikacja kosztuje 2 złote - opowiada Paweł, mieszkaniec Opola.
Jak tłumaczy Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej i gospodarki w urzędzie miasta stawkę podwyższono ze względu na kryzys.
- Sytuacja budżetu jest bardzo trudna, a co miesiąc utrzymanie trzech ubikacji kosztuje nas 12 tys. zł, musimy więc gdzieś znaleźć te pieniądze - przekonuje Agnieszka Maślak.
Przypomnijmy, że ubikacje były długo bezpłatne, bo ratusz miał problem formalny z tym, w jaki sposób rozliczać pieniądze z szaletów.
Zgodnie z interpretacją Izby Skarbowej miasto musiało kupić kasy fiskalne i zacząć prowadzić szczegółową księgowość.
Teraz ratusz płaci prywatnej firmie za administrowanie szaletami, a przedsiębiorca całość pobranych pieniędzy oddaje do budżetu miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?