- Nie przyznaję się do winy, nie chciałem zabić tej kobiety, chciałem ją tylko postraszyć, by nie przychodziła już do naszego domu - mówił dziś przed sądem Mateusz W.
Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu oskarżyła 20-latka o usiłowanie zabójstwa. Do zdarzenia doszło 25 kwietnia w jednym z bloków na os. Piastów. Jak wynika z aktu oskarżenia, mężczyzna chwycił za nóż, zaszedł ofiarę od tyłu i chciał przeciąć jej szyję. Nie zrobił tego jednak, bo kobieta zaczęła się wyrywać i bronić. Zadał jej za to ciosy w szyję i tułów, na końcu uderzył ją jeszcze pięścią. Ofiara na szczęście przeżyła.
Wcześniej w mieszkaniu odbywała się libacja. Pił m.in. oskarżony, jego ojciec, niedoszła ofiara (bliska przyjaciółka ojca), znajomi. Jak wyjaśniał dziś 20-latek, w pewnym momencie zadzwoniła do niego ciotka i powiedziała, że kobieta, która z nimi pije, 13 lat temu zabiła jego wujka - brata ojca. 20-latkowi nie spodobało się też, że utrzymuje ona bliskie stosunki z jego ojcem.
- Po tym telefonie coś we mnie pękło. Chwyciłem za nóż, ale naprawdę nie chciałem pozbawić jej życia - zapewniał przed sądem oskarżony.
Ofiara wybiegła z mieszkania. Tam spotkała ojca 20-latka, który wracał ze spaceru z psem. To on kazał wezwać znajomemu pogotowie. W tym czasie Mateusz W. uciekł z domu. Po niespełna godzinie wrócił jednak i został zatrzymany.
Dzisiejszy proces jest pierwszym w sądzie okręgowym, który prowadzony jest według znowelizowanego w lipcu kodeksu karnego. Teraz to na prokuraturze ciąży obowiązek udowodnienia winy oskarżonemu i przedstawienia wszystkich dowodów. Sąd nie będzie już musiał dociekać prawdy. Sędzia jest arbitrem, który po wysłuchaniu stron ocenia przedstawione przez nich racje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
