Nyska policja drogowa częściej kontroluje nocny ruch drogowy w weekendy, w związku ze skargami mieszkańców na kierowców jeżdżących szybko i hałaśliwie. W ostatnią sobotę 3 sierpnia około godziny 23 na ulicy Saperskiej w Nysie policjanci zatrzymali volkswagena, który w terenie zabudowanym mknął z szybkością 105 km/h. Za kierownicą siedziała 21-letnia kobieta, a sprawdzenie w bazie danych pokazało, że miesiąc wcześniej pani była już karana za znaczne przekroczenie szybkości.
- W sytuacji tzw. recydywy kierująca miała otrzymać mandat podwójnej wysokości, a więc 3 tysiące złotych i 13 punktów karnych, ale kobieta odmówiła jego przyjęcia - mówi starszy sierżant Janina Kędzierska, rzecznik KPP w Nysie. - Policjanci skierują do sądu wniosek o jej ukaranie. Zatrzymali także kierującej prawo jazdy.
Trzy godziny później, tuż po 2 w nocy, na ekranie policyjnego videorejestratora znów pojawił się volkswagen, jadący znacznie powyżej dopuszczalnej granicy prędkości. Po ulicy Kolejowej, gdzie jest ograniczenie do 30 km na godzinę, samochód mknął 81.
- Kierowała nim ta sama kobieta - mówi starszy sierżant Janina Kędzierska. - Policjanci ruchu drogowego nawet nie proponowali jej mandatu, za to także odpowie przed sądem.
To niejedyny w powiecie nyskim kierowca z ciężką nogą, zatrzymany w ostatni weekend. W piątek 2 sierpnia w samo południe we Włostowej pod Korfantowej patrol zatrzymał renault, który jechał 101 km/h przez teren zabudowany. 38-letni kierowca nie mógł jednak stracić prawa jazdy, bo go nigdy nie uzyskał.
Jego sprawą także zajmie się nyski sąd.
Warszawa sparaliżowana po ulewach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
