24-latek, który po pijanemu zabił rowerzystę, został zwolniony z aresztu

fot. Mario/ratownictwo.opole.pl
fot. Mario/ratownictwo.opole.pl
Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu oraz ucieczki z miejsca wypadku. Grozi mu za to 12 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Opolu nie przedłużył mu w czwartek aresztu.

- Nie ma obawy, że będzie utrudniał śledztwo czy wpływał na świadków, by zeznawali na jego korzyść, bo ci zostali już przesłuchani - wyjaśnia Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.

Do tragicznego zdarzenia doszło styczniu 2009 roku na ulicy Frankiewicza w Opolu Groszowicach. 70-letni pan Oswald jechał rowerem na poranną mszę. Nagle jadące z naprzeciwka audi zjechało na lewy pas jezdni i uderzyło w jadącego mężczyznę, który zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.

Kierujący audi 24-letni Łukasz G. nie zatrzymał się. Kilkaset metrów dalej uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Dopiero wtedy wrócił na miejsce wypadku. Był kompletnie pijany. We krwi miał prawie dwa promile alkoholu.
24-latek usłyszał zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu oraz ucieczki z miejsca wypadku. Grozi mu za to do 12 lat więzienia.

Prokuratura Rejonowa w Opolu nie zgodziła się z dzisiejszą decyzją sądu.

- Będziemy ją skarżyć - zapewnia prokurator Lidia Sieradzka. - Naszym zdaniem Łukasz G. powinien zostać w areszcie. Grozi mu surowa kara, istnieje więc prawdopodobieństwo, że może próbować jej uniknąć.

Jeśli sąd rozpatrzy negatywnie zażalenie prokuratury, 24-latek wyjdzie na wolność 4 marca i na procesie będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska