24-letni Rafał L. pójdzie do więzienia za zabicie rowerzysty

fot. archiwum
- Siedem lat to niewielka kara za śmierć mojego syna Marcina - mówi Stefan Czech.
- Siedem lat to niewielka kara za śmierć mojego syna Marcina - mówi Stefan Czech. fot. archiwum
Sąd Odwoławczy w Opolu utrzymał dziś (10 marca) karę 7 lat więzienia dla 24-letniego Rafała L. z Opola skazanego w listopadzie 2008 roku za śmiertelne potrącenie rowerzysty na ul. Oleskiej i ucieczkę z miejsca wypadku.

Przed tragedią skazany pił też alkohol. Wyrok jest prawomocny.

- Cieszę się, że ten koszmar mam już za sobą - powiedział po rozprawie Stefan Czech, ojciec zabitego chłopaka. - Nie będę musiał chodzić już po sądach i walczyć o sprawiedliwość.

Do tragedii doszło w styczniu 2006 roku. Rafał L. ze znajomymi wracał z dyskoteki. W pewnym momencie zobaczył rowerzystę. Chciał się popisać i gwałtownie skręcił w stronę prawidłowo jadącego Marcina Czecha.

Źle ocenił odległość od rowerzysty i uderzył w niego. Chłopak wpadł na drzewo i zginął na miejscu. Rafał L. uciekł z miejsca wypadku. Zaczął też załatwiać sobie alibi. Cegłówką rozbił szybę auta, bo chciał policji powiedzieć, że samochód mu skradziono, a potem porzucono w okolicy jego domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska