25 lat od tamtych wydarzeń samorząd województwa opolskiego i Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Opolu zorganizowali spotkanie, na którym osoby bezpośrednio zaangażowane w niesienie pomocy wspominały tamten kataklizm.
- Pamiętam dramat naszej biblioteki uniwersyteckiej, która w wyniku powodzi straciła 120 tys. książek oraz silesiaki, czyli gazet o tematyce śląskiej. Woda wdarła się na jedno z pięter, a wir był tak potężny, że giął jak papier metalowe pułki. O mało nie straciliśmy też samochodu rektorskiego, ponieważ poinformowano nas, że portierka Villa Academica, znajdującego się na środku Pasieki, nie chce wyjść. Gdy po nią pojechaliśmy, woda zaczęła w mgnieniu oka podnosić się i wystarczyła dosłownie chwila, a sami byśmy tam utknęli – wspominał ówczesny rektor Uniwersytetu Opolskiego Stanisław S. Nicieja.
Z kolei Janusz Maćkowiak, długoletni dziennikarz Radia Opole tłumaczył, że gdy woda zalała część redakcji przy ul. Strzelców Bytomskich, dziennikarze pracowali w budynku Poczty Polskiej.
– Po powodzi w dwa lata udało się naprawić najpoważniejsze zniszczenia. Później nastąpił czas pragmatyki i budowa wałów, polderów, zbiorników– podkreślał Tadeusz Jarmuziewicz, pełnomocnik marszałka do spraw zmian klimatu.
Wielka woda z 1997 roku zabiła w naszym regionie sześć osób.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?