Antosia Kowalczyk przeszła już trzy poważne operacje na otwartym sercu, w tym pierwszą kilka dni po narodzinach.
Operacje te uratowały życie dziewczynki, która urodziła się z ciężką wadą serca - niewykształconą lewą komorą.
W ratowaniu dziewczynki pomogło wielu czytelników "Nowej Trybuny Opolskiej", m.in. : więźniowie z zakładu karnego w Kluczborku, uczniowie ze szkoły podstawowej w Białej, Młodzieżowa Rada Miasta z Olesna, młodzieżowy klub z PCK w Oleśnie, młodzieżowe zespoły rockowe z Olesna, Praszki i Dobrodzienia.
Ponadto setki czytelników nto wrzucało pieniądze do skarbonek podczas zbiórek albo przesyłało datki na konto Antosi.
Wszystkie trzy operacje przeprowadzono w klinice w Monachium. Kosztowały w sumie blisko 300 tysięcy złotych.
- Udało nam się uratować naszą córeczkę, dziękujemy wszystkim za każdą podarowaną nam złotówkę i za każdą modlitwę - mówi Michał Kowalczyk.
Dzisiaj Antosia ma już 2 lata i 8 miesięcy. Jest wesołym, niemal zawsze uśmiechniętą dziewczynką. Dzięki operacjom jest samodzielna, rodzice zapisali ją już do przedszkola.
- Zdajemy sobie jednak sprawę, że zdrowa nigdy nie będzie, zawsze będzie miała już tylko połowę serca - dodaje Michał Kowalczyk. - Zrobiliśmy żeby ją uratować.
Kiedy dowiadujesz się o ciężkiej chorobie twojego dziecka, w jednej chwili cały świat wali ci się na głowę. Ale czasami jak w filmie - chwile grozy kończą się happy endem.
Reportaż o Antosi, Karolince i Piotrku - uratowanych z ciężkich chorób - czytaj w piątek (8 lipca) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej"..
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?