3 liga. Derby MKS Kluczbork - Polonia Nysa, a Stal Brzeg grała z Ruchem Chorzów
Ruch Chorzów - Stal Brzeg 3-2
Jeśli chodzi o Stal Brzeg to jej piłkarze mierzyli się 14-krotnym mistrzem Polski i to na jego boisku. Chodzi o Ruch Chorzów, który tuła się teraz po boiskach czwartego szczebla. Aspirację powrotu wyżej ma jednak drugi rok z rzędu. Niemniej brzeżanie mocno nie tylko postawili się faworytowi grupy 3 w 3 lidze, ale i go nastraszyli. Wszak po dwóch trafieniach Damiana Celucha wyszli nawet na prowadzenie 2-1, a jeszcze 10 minut przed końcem był remis.
Mecz rozgrywany był w strugach deszczu, lecz obydwie drużyny stworzyły ciekawe widowisko. Ruch od początku ruszył do ataku mając świadomość, że punkty potracili najgroźniejsi rywale w walce o awans. I w 20 minucie swoją przewagę gospodarze udokumentowali golem. Z rzutu rożnego na długi słupek dośrodkował Mateusz Duchnowski, a Patryk Sikora zgrał piłkę głową do niepilnowanego Konrada Kasolika, który z bliska umieścił piłkę w siatce.
Odpowiedź Stali była jednak natychmiastowa. Celuch znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnie przelobował Jakuba Bieleckiego doprowadzając do remisu. Brzeżanie poszli za ciosem, a ich wspomniany przed chwilą napastnik wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego.
Chorzowianie nie zamierzali jednak rezygnować i tuż przed przerwą po świetnym podaniu z głębi pola Mariusz Idzik znalazł się sam na sam z Adrianem Szady i spokojnie go wywiódł w pole.
Po zmianie stron Niebiescy znów ruszyli do ataku, lecz Idzik chybił celu, a uderzenie Mateusza Winciersza w sytuacji sam na sam z bramkarzem Szady sparował na róg. Akcje miejscowych rozruszali jeszcze bardziej rezerwowi, aż wreszcie jeden z nich Daniel Paszek po szybkiej kontrze popisał się mocnym strzałem po ziemi, po którym piłka ugrzęzła w siatce Stali.