Było to dla nysan drugie z czterech wiosennych spotkań w roli gospodarza na zastępczym stadionie w Grodkowie . Ich nominalny obiekt znajduje się bowiem obecnie w gruntownej przebudowie. Tak jak i pierwszej rundzie, obie drużyny podzieliły się punktami (w Gorzowie Wielkopolskim padł remis 2:2).
- Szkoda dwóch dogodnych sytuacji, które mieliśmy po przerwie, by przechylić szalę na swoją korzyść - skomentował Łukasz Czajka, trener Polonii. - Ogólnie nie był to mecz obfitujący w dużo sytuacji strzeleckich, ale z moich obserwacji wynika, że w rundzie wiosennej jest ich generalnie mniej niż jesienią, nie tylko w naszych spotkaniach.
Wracając do przywołanych przez szkoleniowca sytuacji, miał on na myśli próby Dominika Sikory oraz Grzegorza Kotowicza. Pierwszy w sytuacji sam na sam trafił w poprzeczkę, a drugi posłał piłkę nieznacznie obok słupka po dobrym dośrodkowaniu z prawej strony boiska.
Oba gole na stadionie w Grodkowie padły przed przerwą. Jeden z nich nawet bardzo szybko, bo już w 2. minucie. Wtedy to błyskawicznie prowadzenie Polonii zapewnił jej kapitan Maciej Pisula, skutecznie finalizując bardzo składną akcję zespołową.
Humory nieco zepsuły się nysanom w 26. minucie rywalizacji. Wtedy to sędzia przyznał ekipie z Gorzowa Wielkopolskiego rzut karny. Decyzja ta wywołała w drużynie Polonii mnóstwo kontrowersji, które nie ustawały nawet po końcowym gwizdku. „Jedenastkę” pewnie na gola zamienił Paweł Krauz, napastnik dobrze znany na Opolszczyźnie z występów dla MKS-u Kluczbork.
Tak naprawdę była to właściwie jedyna dogodna okazja bramkowa, jaką zawodnicy Warty stworzyli sobie w całym meczu.
- Bardzo dziękuję moim graczom za zaangażowanie, jakie pokazali zarówno w obronie, jak i w ataku - dodał Łukasz Czajka. - Gola straciliśmy właściwie z przypadku. Nadal nie jestem przekonany co do tego, że przeciwnikom należał się rzut karny...
Aktualnie Polonia zajmuje bezpieczne, 12. miejsce w stawce. Nie znaczy to jednak, że już może czuć się pewnie. Aktualnie bowiem na miejscach spadkowych w eWinner 2 Lidze znajdują się dwie drużyny z województwa dolnośląskiego. I jeśli tak zostałby na koniec sezonu, to z 3 ligi nie spadną trzy zespoły, tylko aż pięć.
- Zdajemy sobie sprawę z sytuacji, jaka ma miejsce na wyższym szczeblu - podsumował Łukasz Czajka. - Absolutnie jej nie lekceważymy, ale też nie wywołuje ona w nas jakiegokolwiek paraliżu. Musimy po prostu regularnie punktować. Wtedy nie będziemy musieli się o nic martwić.
Polonia Nysa – AstroEnergy Warta Gorzów Wielkopolski 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Pisula – 2., 1:1 Krauz – 26. (karny).
Polonia: Szczerbal – Leończyk, Demianenko, Redek, Kwon – Zimon, Hreben (62. Rakoczy), Majerski (85. Popowicz) – Kapica, Sikora (59. Kotowicz), Pisula.
Żółte kartki (Polonia): Szczerbal, Pisula.
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?