O tym, że brzeżanie nie pozostali z pustymi rękami przesądziło trafienie Grzegorza Ochwata w piątej minucie doliczonego czasu gry. Jednak ogólnie nie tylko w końcówce, ale i w całym starciu działo się bardzo dużo.
Zaczęło się lepiej dla Stali, której w 33. minucie prowadzenie dał nowy nabytek Bostan Amani, sprowadzony zimą z 4-ligowego LZS-u Piotrówka. Ekipa z Zabrza zdołała jednak na to trafienie odpowiedzieć tuż przed przerwą, gdy z rzutu karnego wyrównał Bartłomiej Korbecki.
Kolejną „jedenastkę” zabrzanie otrzymali niemal na starcie drugiej odsłony. Znów ją wykorzystali, ale tym razem uczynił to Michał Rostkowski. Po tym golu błyskawicznie poszli oni za ciosem, bo w 50. minucie wygrywali już 3:1, za sprawą bramki Nikodema Zielonki.
Ciosy przyjęte w tak szybkim tempie okazały się dla Stali oszałamiające, ale nie nokautujące. Nadzieję na odrobienie strat jako pierwszym dał kontaktowym golem w 78. minucie Dominik Bronisławski. A potem do akcji wkroczył wspomniany już na początku Ochwat.
Stal Brzeg – Górnik II Zabrze 3:3 (1:1)
Bramki: 1:0 Amani – 33., 1:1 Korbecki – 44. (karny), 1:2 Rostkowski – 48. (karny), 1:3 Zielonka – 50., 2:3 Bronisławski – 78., 3:3 Ochwat – 90+5.
Stal: Firek – Kuriata (70. Ślesicki), Kulejewski, Kowalski, Maj - Piontek (52. Ochwat), Czajkowski, Szela (52. Sypek), Morys (75. Dychus), Bronisławski - Amani (70. Celuch).
Żółte kartki (Stal): Amani, Czajkowski, Ślesicki, Bronisławski.
Adam Matysek na Gali PKO BP Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?