3 liga. MKS Kluczbork nie sprawił niespodzianki w Chorzowie, Stal Brzeg przegrała u siebie

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Ruch Chorzów  MKS Kluczbork 4-1.
Ruch Chorzów MKS Kluczbork 4-1. Marzena Bugala Polska Press
Z trzech naszych zespołów rywalizujących w 3 lidze na boisko wybiegły w sobotę dwa. I oba przegrały, zarówno MKS Kluczbork jak i Stal Brzeg. Polonia Nysa z kolei tym razem pauzowała.

Nieporównywalnie trudniejsze zadanie mieli przedstawiciele pierwszej z tych ekip, którzy grali w Chorzowie z faworytem do awansu czyli miejscowym Ruchem. I trzeba przyznać, że po pierwszej odsłonie wyglądało to nieźle.

Co prawda rywale zaczęli z animuszem, ale w 19. minucie to nasi piłkarze niespodziewanie zdobyli gola. Bartosz Włodarczyk minął Bartłomieja Kulejewskiego, który nie chciał ryzykować faulem i czerwoną kartką, a następnie Jakuba Bieleckiego i strzelił do pustej bramki.

Niebawem podopieczni Jana Furlepy mogli nawet prowadzić 2-0, ale Marcin Kowalski zablokował podanie do niepilnowanego piłkarza gości będącego na czystej pozycji.

Chorzowianie grali jednak co raz lepiej i gol wisiał w powietrzu. I faktycznie: w 36. minucie. Michał Mokrzycki wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony Kowalskiego i uderzył z powietrza. Swój udział w tym miał Michał Batelt, który chcąc przeciąć podanie, przedłużył lot piłki w stronę rywala.

Druga część gry to już koncert miejscowych. Nie minął kwadrans, a dopięli oni swego i wreszcie wyszli na prowadzenie. Ponownie dośrodkował Kowalski, a na listę strzelców wpisał się Piotr Kwaśniewski, posyłając piłkę pod rękami Dawida Witka.

Ruch poszedł za ciosem. Po upływie podobnego okresu Mokrzycki wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Szymona Przystalskiego na Bartoszu Neugebauerze. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego natomiast Tomasz Foszmańczyk trafił w poprzeczkę, ale czujny był Michał Biskup i wpakował piłkę z bliska do bramki...

Ruch Chorzów - MKS Kluczbork 4-1 (1-1)
Bramki:
0-1 Włodarczyk - 19, 1-1 Mokrzycki - 36., 2-1 Kwaśniewski - 58., 3-1 Mokrzycki - 70. (karny), 4-1 Biskup - 90.
MKS: D. Witek - Wenglorz, Batelt, Przystalski, Szota - Zieliński, Nykiel, Jaszczak (79. Pudlik), Paradowski (61. F. Latusek), Włodarczyk - Lewandowski (79. Rychlik).

Wciąż bez zwycięstwa na wiosnę pozostają piłkarze Stali Brzeg. Tym razem przegrali z ROW-em Rybnik 1-2. Taka porażka boli tym bardziej, że grali u siebie z rywalem niżej notowanym, który teraz dogonił ich w tabeli.

Mecz jednak nie zaczął się dla nich zbyt dobrze, bo po niespełna 200 sekundach już przegrywali gdy do ich siatki trafił Jakub Kuczera. Nie minęło jednak 10 minut, a znowu mieliśmy remis. Wówczas to ładną akcję z prawej strony przeprowadził Dominik Bronisławski, a po jego podaniu Karolowi Danielikowi wystarczyło „dołożyć nogę”.

Wydawało się, że miejscowi pójdą za ciosem, wszak pozornie kontrolowali wydarzenia na boisku, ale niewiele z tego wynikało. Najbliżej bramki numer dwa (i to niebawem po pierwszym) był Jakub Kowalski, ale z bliska fatalnie przestrzelił. Swojego drugiego gola mógł zdobyć Danielik, ale tam gdzie powinien być był Bartosz Plewka.

To na podopiecznych Arkadiusza Batora zemściło się po zmianie stron. Gdy upływała łącznie godzina gry goście bowiem znowu wyszli na prowadzenie, ale tym razem już go nie oddali. Nie ma co kryć: miejscowi dali się zaskoczyć, gdy rywale szybko wznowili grę z autu, a po błyskawicznym dośrodkowaniu z bliska do siatki trafił zupełnie niepilnowany Piotr Pacholski.
Później sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo, a miejscowi bili głową w mur. Swoich sił próbowali Łukasz Święty, Jakub Jarzębowski czy Marcin Niemczyk, ale żadne to wielkie okazje nie były. Nie pomogło także to, że przyjezdni ostatni kwadrans grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Łukasza Krakowczyka.
Stal Brzeg - ROW Rybnik 1-2 (1-1)
Bramki:
0-1 Kuczera - 4., 1-1 Danielik - 14., 1-2 Pacholski - 60.
Stal: Stitou - Kowalski, Budnik, Banach, Andrzejczak - Dychus (63. Mazurek), Niemczyk, Szymczyk (46. Sypek), Bronisławski, Kamiński (46. Święty) - Danielik (63. Jarzębowski).
Żółte kartki: Niemczyk, Szymczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska