Na początku u gospodarzy dobrych okazji nie wykorzystali Dawid Kiliński i Paweł Kubiak. Za to niebawem po drugiej stronie Michał Bodys świetnie broni próby swoich imienników: Gałaszewskiego i Bartkowiaka.
Na półmetku inauguracyjnej odsłony również mieliśmy wymianę ciosów… i to głowami. Najpierw groźnie tą częścią ciała uderzał Andrzej Korytek, ale pomylił się nieznacznie, a po chwili Kubiak w ten sam sposób uderzył wprost w golkipera rywali.
Potem przez dobre pół godziny nie działo się nic godnego większej uwagi, aż sygnał do ataku dał Kiliński, który najpierw huknął z woleja mocno niecelnie, a po chwili przymierzył już znacznie lepiej choć też bez efektu. W międzyczasie z kolei Jehor Tarnov mocno zatrudnił Bodysa, ale ten ostatecznie sobie poradził. Z kolei z ostrego kąta przestrzelił Bartkowiak.
Gdy mijała godzina gry Kubiak przestrzelił z pięciu metrów nad bramką. Zaraz potem z kolei Denis Sotor przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gości.
W kategorii „jak zmarnować najlepszą okazję” w tym spotkaniu wszystkich jednak przebił Dawid Czapliński... choć grał tylko kwadrans. Zaraz po wejściu boisko źle złożył się do strzału głową, a stał już w „piątce”. Natomiast w samej końcówce nie zdołał z dwóch metrów posłać do siatki futbolówki gdyż znowu nieczysto w nią trafił. Swoją drogą jednak i tak kapitalną paradą musiał wykazać się Marcin Gąsiorowski.
To się mogło na Zdzichach zemścić gdyż w doliczonym czasie gry przyjezdni mieli rzut wolny z dogodnej pozycji. Na szczęście mocno pokpili sprawę i skończyło się na strachu.
Ruch Zdzieszowice - Foto Higiena Gać 0-0
Ruch: Bodys - Nowak, Kostrzycki, Bachor, Bury - Sotor, Damrat, Niemczyk, Zychowicz (68. Dębski) - Kiliński (86. Sypek), Kubiak (75. Czapliński).
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?