3 liga piłkarska. Foto-Higiena Gać - Ruch Zdzieszowice 2-1

- Rywal grał bardzo dobrze w obronie, byli zorganizowani i agresywni, ciężko nam było się przebić przez ich zasieki, a gdy to się udawało to nie byliśmy w stanie postawić tej przysłowiowej "kropki nad i" - wyjaśniał Łukasz Ganowicz, szkoleniowiec Ruchu.

Na początku spotkania gra przeważnie toczyła się przede wszystkim w środku pola. Najpierw swoją szanse, i to na samym początku meczu, miał Paweł Kubiak, ale piłkę sprzed nóg wybił mu w ostatniej chwili jeden z rywali. Zaraz potem po stronie miejscowych Janusz Gancarczyk miał szansę na gola, ale uderzając z ostrego kąta piłka wylądowała na słupku.

W 34. minucie gry były zawodnik m. in. Odry Opole zbiegł jednak z lewego skrzydła wzdłuż pola karnego i silnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans naszemu golkiperowi. - Wyszedł mu chyba strzał życia - oceniał "Gana"

A po zmianie stron obudzili się jego podopieczni, ale swojej okazji nie wykorzystał choćby Michał Sypek uderzając wysoko nad bramką.

Na półmetku drugiej odsłony za to Dominik Wejerowski najszybciej dopadł do piłki wybitej przed „szesnastkę” Zdzichów i strzałem po ziemi skierował ją do siatki. Niebawem wynik mógł podwyższyć Gancarczyk jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył nad poprzeczką.

W końcówce swoich szans w szeregach rywali nie wykorzystali ani Miłosz Kubacki, ani Wejerowski. Na nic zdało się więc trafienie z „jedenastki” Denisa Sotora w samej końcówce spotkania.

- Trochę zabrakło nam szczęścia w początkowej fazie meczu i czasu w końcowej częśi gry, gdy już mieliśmy rywala na wyciągnięcie ręki - żałował Ganowicz.

Foto-Higiena Gać - Ruch Zdzieszowice 2-1 (1-0)
Bramki: 1-0 Gancarczyk - 34., 2-0 Wejerowski - 65., 2-1 Sotor - 89. (karny)
Ruch: Kubik - Sotor, Kozłowski, Bachor, Nowak - Kubiak, Niemczyk, (79. Grabas), Sypek (73. Damrat), Czajkowski, Zapotoczny - Jędrzejczyk (30. Czapliński). Trener Łukasz Ganowicz.
Żółte karki: Czajkowski, Grabas, Sotor.