3 liga piłkarska. Kolejne wyzwanie przed Ruchem i Stalą

Roman Stęporowski
Konrad Kostrzycki, obrońca Ruchu Zdzieszowice.
Konrad Kostrzycki, obrońca Ruchu Zdzieszowice. Oliwer Kubus
Zespół ze Zdzieszowic podejmie Pniówek Pawłowice. Musi wygrać, by zacząć kroczyć w górę tabeli. Stal Brzeg jedzie do Żmigrodu.

Kalendarz 3-ligowych rozgrywek nie ułożył się najlepiej dla Ruchu Zdzieszowice. W dwóch pierwszych kolejkach mierzył się z mocnymi rywalami: Rekordem Bielsko-Biała i Skrą Częstochowa. Teraz znów zagra z wymagającym rywalem.

I ekipa „Zdzichów” koniecznie musi się obudzić, bo na razie ma na koncie tylko jedno oczko (remis 1-1 z Rekordem). By tak się stało podopieczni Adama Noconia muszą przede wszystkim zagrać skuteczniej. W sobotę o godz. 17.00 podejmą bardzo groźny Pniówek Pawłowice. To wymagający rywal, ale Ruch w poprzednim sezonie miał z nim lepszy bilans (1-0 i 1-1). Warto go jeszcze poprawić, bo w innym razie zdzieszowiczanie zakotwiczą w strefie spadkowej.

Z kolei debiutujący w 3-ligowym towarzystwie Stal Brzeg w dwóch pierwszych kolejkach grała przed własną publicznością (co ważne przy dużej frekwencji na trybunach) i wypadła w nich bardzo dobrze. Niedosyt został po inauguracji, bowiem podopieczni Sebastiana Sobczaka stracili trzy gole i „tylko” zremisowali z innym beniaminkiem - Olimpią Kowary. W drugim meczu już zdecydowanie wygrali 3-0 z Lechią Dzierżoniów.

- W dwóch meczach chcieliśmy zdobyć komplet punktów, udało się cztery i trzeba być zadowolonym z tego początku - analizuje pomocnik Stali Marcin Nowacki. - Jest jeszcze wiele rzeczy do poprawy, bo im wyższy poziom, tym gra jest szybsza i umiejętności zawodników lepsze. Jednak po pierwszych meczach możemy być zadowoleni ze swojej postawy i z jakości gry. W debiucie był fajny ligowy poziom, w drugim z Lechią było podobnie. Przede wszystkim było dużo sytuacji z naszej strony.

Nowacki, który latem wzmocnił brzeski zespół, przyznaje, że jeszcze poznaje zespół oraz ligę.

- Do drużyny przyszło kilku chłopaków, między innymi ja. Wszyscy się znaliśmy, ale nie z boiska - mówi pomocnik Stali. - Ja uczę się chłopaków, oni uczą się mnie. Pierwsze mecze to też „badanie” ligi po połączeniu grup. Jeszcze nie graliśmy z drużynami z województwa śląskiego, a to są zespoły mocne. Miałem przyjemność grać z nimi sparingi i wiem, że prezentują wysoki poziom. Teraz przed nami kolejne wyzwanie, jakim jest wyjazdowy mecz. Piast Żmigród też ma cztery punkty i z pewnością będzie wymagającym rywalem. Jedziemy jednak powalczyć o kolejne punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska