Zważywszy na to, jak dobrze prezentuje się w tym sezonie zespół z Zielonej Góry (do tego spotkania przystępował z 2. miejsca w tabeli, a dodatkowo w Pucharze Polski wyeliminował 1-ligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała), punkt zdobyty w tej konfrontacji przez kluczborską drużynę należy uznać za cenną zdobycz.
Samo spotkanie nie obfitowało w piłkarskie fajerwerki. Dogodnych sytuacji bramkowych było w nim jak na lekarstwo. Przy odrobinie szczęścia MKS mógł nawet wywalczyć trzy punkty, lecz jego trener Tomasz Chatkiewicz po końcowym gwizdku był generalnie zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
- Wydawałoby się, że w dwóch sytuacjach nie mogliśmy nie strzelić gola, ale tak się czasem w piłce zdarza. Szanujemy jednak ten remis, bo mierzyliśmy się z solidną drużyną i nie pozwoliliśmy jej na rozwinięcie skrzydeł. Bardzo pewnie graliśmy z tyłu, przez co Lechia nie stworzyła sobie ani jednego dogodnej okazji do zdobycia bramki. To właśnie dlatego, że dobrze funkcjonowaliśmy, zrobiłem w całym meczu tylko jedną zmianę. Mam nadzieję, że naszą postawę z meczu w Zielonej Górze w końcu przełożymy także na występy przed własną publicznością – powiedział szkoleniowiec MKS-u.
Lechia Zielona Góra – MKS Kluczbork 0:0
MKS: Szpaderski – Błędowski, Błaszkiewicz, Krzyśków, Jóźwicki – Napora, Płonka, Chmielowiec, Nahrebecki, Lewandowski (82. Dychus) – Przybylski.
Żółta kartka (MKS): Błaszkiewicz.
echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?