Ten punkt trzeba szanować tym bardziej, że po pierwszej połowie nic nie zapowiadało, że uda się go zdobyć. Gospodarze byli wówczas po prostu znacznie lepsi. Brakowało im jednak precyzji pod bramką naszego zespołu. Parę razy stworzyli bowiem spore zagrożenie jednak z reguły nie udawało im się trafić nawet w jej światło.
W 35. minucie jednak osiągnęli swój cel. Na linii pola karnego ogromnym sprytem wykazał się Bruno i po dość ekwilibrystycznej akcji - kiedy to przechytrzył rosłego Dawia Pożaryckiego oraz Amina Stitou - niemalże wepchnął piłkę do siatki.
Później jeszcze z dystansu próbował Marcin Garuch, ale i bliski wyrównania był Tomasz Gajda, jednak po jego po główce futbolówka minimalnie minęła słupek.
Po zmianie stron świetnie z ławki weszli Mateusz Dychus i Dominik Wejerowski, którzy raz po raz próbowali nakręcać akcję brzeżan. Tuż po wyjściu z szatni ten pierwszy po ładnej akcji podał do tego drugiego, ale bramkarz rywali był na posterunku. Z biegiem czasu przyjezdni coraz bardziej przejmowali inicjatywę, a dobrych okazji nie wykorzystali znowu Gajda i Dychus.
Brzeżanie musieli też jednak uważać „w tyłach” bo gospodarze próbowali się odgryzać, a najbardziej Stitou musiał wykazać się kwadrans przed końcem. Wówczas to popisał się świetną paradą po główce jednego z rywali.
Aż wreszcie jednak próba Stali przyniosła skutek. Karol Danielik uruchomił prostopadłym podaniem Damiana Celucha, a ten tak podał do Wejerowskiego, że temu pozostało tylko odpowiednio „dołożyć nogę” i mieliśmy remis.
Jakby tego było mało, tuż po tym, po niemalże identycznej akcji, przyjezdni mogli wyjść na prowadzenie. Tym razem z piłką zabrał się Michał Kuriata, jednak jego dogrania nikt nie zamknął.
Miejscowi próbowali jeszcze odpowiedzieć w doliczonym czasie gry, ale Stitou był czujny i nie dał się zaskoczyć płaskiemu strzałowi jednego z przeciwników.
Miedź II Legnica - Stal Brzeg 1-1 (1-0)
Bramki: 1-0 Bruno - 35., 1-1 Wejerowski - 80.
Stal: Stitou - Krupnik (46. Wejerowski), Pożarycki, Maj, Danielik - Kolanko, Kuriata, Gajda, Staśkiewicz (46. Dychus), Kamiński (77. Kuboń) - Celuch.
Żółte kartki: Danielik, Gajda, Kamiński, Kuboń, Wejerowski.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
