Tak jak dwa tygodnie wcześniej w starciu z Pniówkiem Pawłowice był to szczęśliwy remis dla podopiecznych trenera Aleksandra Mużyłowskiego. Goście mieli fatalnie nastawione celowniki, a nasza drużyna w bramce świetnie usposobionego Piotra Adamka.
Jastrzębianie przed przerwą stworzyli sobie przynajmniej pięć wyśmienitych okazji strzeleckich. W niesamowity sposób marnowali je jednak Jonatan Domin, Kamil Jadach oraz Adrian Kopacz. Piłka raz wpadła do bramki, ale po drugiej stronie boiska. Do siatki trafił Łukasz Mieszczak, jednak sędzia gola nie uznał, bo nasz zawodnik był na spalonym.
Piotrówka dzielnie i szczęśliwie się broniła, ale wyprowadziła też kilka kontrataków. Gdyby jej piłkarzom nie brakowało precyzji przy ich finalizowaniu, to zespół GKS-u mógłby wracać do domu w jeszcze gorszych nastrojach.
Zdenerwowany na nieporadność w ataku szkoleniowiec gości Grzegorz Łukasik już w przerwie dokonał trzech zmian. Rezultat się jednak nie zmienił. Przyjezdni mieli po przerwie mniej dogodnych okazji na zdobycie gola niż w pierwszej odsłonie, ale i tak powinni wykorzystać jedną z dwóch, jakie mieli Dominik Szczęch i Dawid Weis.
Gospodarze mieli natomiast “piłkę meczową” w 80. min. Po kontrze w bardzo dobrej sytuacji znalazł się rezerwowy - Kameruńczyk Eric Tala. Niestety nie wykorzystał tej okazji.
Piotrówka - GKS Jastrzębie 0-0
Piotrówka: Adamek - Bury, Wandzik, Grzywa, Jaguś - Ekwueme (65. Tala), Bińkowski, Cieluch, Zaborowski (60. Musik), Walesa (75. Mróz) - Mieszczak (63. Konieczny). Trener Aleksander Mużyłowski.
GKS: Drazik - Mazurkiewicz, Pacholski, Staniczek, Kulawiak (46. Lorenc) - Kopacz (46. Szczęch), Musioł, Gorzała, Weis - Domin (46. Szczepan), Jadach. Trener Grzegorz Łukasik.
Sędziował Mateusz Harazin (Sosnowiec). Żółte kartki: Ekwueme, Bińkowski. Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?