3 liga piłkarska. Polonia Nysa - Gwarek Tarnowskie Góry 2:3

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Piłkarze z Nysy mogli pluć sobie w brodę.
Piłkarze z Nysy mogli pluć sobie w brodę. Wiktor Gumiński
Choć 3-ligowa Polonia Nysa odrobiła dwubramkową stratę w meczu z Gwarkiem Tarnowskie Góry, ostatecznie i tak zeszła z boiska pokonana.

Szczególnie źle ułożył się dla nysan początek spotkania. Już w pierwszym kwadransie Gwarek otrzymał bowiem dwa rzuty karne i oba zamienił na bramkę.

Tuż przed przerwą pięknym kontaktowym trafieniem popisał się jednak Michał Zimon, a w 50. minucie Alan Majerski doprowadził do wyrównania celnym strzałem z „jedenastki”.

Ale chwilę później na Polonię spadł kolejny cios, w postaci drugiej żółtej kartki dla Bartłomieja Naściszewskiego. Przez ponad pół godziny musiała ona radzić sobie w osłabieniu i ostatecznie nie dowiozła do końca choćby punktu. W 90. minucie trzy punkty zapewnił Gwarkowi Sebastian Pączko.

- Jesteśmy na siebie źli zwłaszcza za to, w jaki sposób traciliśmy bramki – powiedział Łukasz Czajka, trener Polonii. – Na początku meczu to my byliśmy częściej przy piłce, z gry sprawialiśmy lepsze wrażenie, ale po dwóch złych zachowaniach straciliśmy bramki z karnego. Gdy już doprowadziliśmy do remisu, szyki znów pokrzyżowała nam czerwona kartka. Kompletnie odmieniła ona obraz widowiska, ale mimo wszystko powinniśmy byli wykazać się większą determinacją i sięgnąć przynajmniej po punkt. Musimy nauczyć się grać na wynik, bo choć po raz kolejny nie byliśmy gorszym zespołem, to jednak ponownie zabrakło nam najważniejszego - punktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska