Potyczka od początku ułożyła się lepiej dla bielszczan. Pierwszy raz prowadzenie objęli oni w 20. minucie, kiedy to po zejściu do środka z okolic linii pola karnego skutecznie uderzył Marcin Wróbel.
Na tą bramkę nysanie byli w stanie jeszcze skutecznie odpowiedzieć, i to dość szybko. Dokładnie w 32. minucie pięknym strzałem w okienko popisał się debiutujący w barwach Polonii Grzegorz Kotowicz.
Po przerwie padł już tylko jeden gol, którego zdobył tuż przed upływem godziny rywalizacji Szczepan Mucha. Znalazł się on nieobstawiony w polu karnym przeciwnika i skuteczną główką nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję bramkarzowi gospodarzy Dariuszowi Szczerbalowi.
- Było to bardzo wyrównany mecz z udziałem dwóch dobrych drużyn - podsumował Łukasz Czajka, trener Polonii. - I jedni, i drudzy tworzyli sobie sytuacje bramkowe, dlatego boli nas dość mocno, że zakończyliśmy spotkanie bez choćby punktu. W naszej grze było jednak generalnie sporo pozytywów. Każda kolejna potyczka w 3 lidze jest też dla nas lekcją, z której musimy wyciągać jak najwięcej wniosków.
Polonia Nysa – Rekord Bielsko-Biała 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Wróbel – 20., 1:1 Kotowicz - 32., 1:2 Mucha – 59.
Polonia: Szczerbal – Sasin, Pabiniak (87. Kudra), Rogoziński, Naściszewski (73. Maruszak) – Kotowicz, Majerski, Zimon, Rakoczy (60. Nazar), Sikora (73. Pisula) – Popowicz (73. Duda).
Żółta kartka (Polonia): Rogoziński.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?