3 liga piłkarska. Porażki Stali Brzeg i LZS-u Starowice

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
LZS-owi Starowice o utrzymanie będzie bardzo trudno, ale i Stal Brzeg musi się mieć na baczności.
LZS-owi Starowice o utrzymanie będzie bardzo trudno, ale i Stal Brzeg musi się mieć na baczności. Oliwer Kubus
Stal Brzeg przegrała w Zabrzu, a LZS Starowice w Pawłowicach Śląskich.

Brzeżanie nie sprostali rezerwom Górnika Zabrze, przegrywając na wyjeździe 1-4. Zadanie czekało ich jednak niezwykle trudne, bo w zabrzańskiej drużynie wystąpiło wielu zawodników, którzy na co dzień znajdują się w kadrze ekstraklasowego Górnika.

Jeden z nich mocno dał się Stali we znaki już w 15. minucie. Był nim Piotr Krawczyk, autor pierwszego gola, który w ostatnich dniach zanotował także trafienie w meczu Ekstraklasy z Lechowi Poznań.

Na tą bramkę jednak brzeżanie znakomicie i przede wszystkim szybko odpowiedzieli. Już pięć minut później do remisu doprowadził bowiem Damian Celuch, popisując się precyzyjną główką po dośrodkowaniu Dawida Kamińskiego z prawej strony boiska.

Od tego momentu aż do końca pierwszej odsłony działo się niewiele ciekawego. Druga część gry jednak należała już bezapelacyjnie do gospodarzy, którzy niedługo po jej rozpoczęciu strzelili na 2-1. Ponownie golem popisał się Krawczyk.

Po tym wydarzeniu przewaga rezerw Górnika już tylko wzrastała. Zaowocowała ona z czasem kolejnymi bramki, choć na nie przyszło nam czekać do końcówki. W 85. minucie hat-tricka skompletował niezawodny Krawczyk, a dzieła zniszczenia Stali dopełnił chwilę później Kamil Zapolnik.

Górnik II Zabrze - Stal Brzeg 4-1 (1-1)
Bramki: 1-0 Krawczyk - 15., 1-1 Celuch - 20., 2-1 Krawczyk - 51., 3-1 Krawczyk - 81., 4-1 Zapolnik - 85.
Stal: Szady - Maj, Sosna, Niewieściuk, Jaros - Gajda, Danielik (89. Kuriata), Borycka (64. Łukawiecki), Kamiński (70. Makowski) - Dychus (64. Cieślik), Celuch.
Żółte kartki: Borycka, Kamiński.

Nie udało się też poprawić dorobku punktowego LZS-owi Starowice. Nasz beniaminek przegrał w Pawłowicach Śląskich z Pniówkiem 0-2, choć losy tego meczu mogły się dla niego ułożyć znacznie korzystniej.

Co prawda już przed przerwą stroną dominującą byli miejscowi, którzy stworzyli sobie więcej dogodnych okazji bramkowych, lecz starowiczanie w pierwszych 45 minutach również byli dwukrotnie bliscy tego, by otworzyć wynik. W słupek uderzył bowiem Oscar Vicente Mendes, a później po jednym z rzutów rożnych gospodarzy uratowała poprzeczka.

Zamykająca tabelę ekipa ze Starowic swoich szans jednak nie wykorzystała i została za to ukarana już na starcie drugiej odsłony. Dokładnie w 49. minucie piłka w polu karnym dotarła do Mateusza Szatkowskiego, który celnym uderzeniem głową nie pozwolił na skuteczną interwencje Kacprowi Majchrowskiemu.

Potem przez kilkanaście minut goście mieli dużo szczęścia. Parę razy piłkarze Pniówka obijali słupek, ale na kwadrans przed końcem ich próba była już skuteczna. Wynik rywalizacji ustalił strzałem z najbliższej odległości Rafał Adamek.

Ten cios ostatecznie już złamał starowiczan, którzy cały czas czekają na swoje pierwsze zwycięstwo na 3-ligowym szczeblu.

Pniówek Pawłowice Śląskie - Starowice 2-0 (0-0)
Bramki: 1-0 Szatkowski - 49., 2-0 Adamek - 75.
Starowice: Majchrowski - Kumor, Cichocki, Sikorski, Rakowskil (88. Kobylnikl) - Szydziak (71. Heldinho), Nowosielski, Wejerowski (77. Antoninho), Horański, Mendes - Kuhar (84. Jaroszyński).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska