3. liga piłkarska. Rekord Bielsko-Biała - MKS Kluczbork 1-3

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Trener Jan Furlepa zaliczył zwycięski powrót do MKS-u.
Trener Jan Furlepa zaliczył zwycięski powrót do MKS-u. Oliwer Kubus
Powtórny trenerski debiut Jana Furlepy w MKS-ie Kluczbork zakończył się wygraną w Bielsku-Białej.

Zatrudniony przed kilkoma dniami 63-letni szkoleniowiec nie mógł sobie wymarzyć lepszego powrotu do kluczborskiego klubu. Furlepa miał bowiem okazję już w nim pracować w drugiej połowie sezonu 2017/18. I choć pod jego wodzą MKS spisywał się bardzo przyzwoicie (6. miejsce w tabeli rundy wiosennej), ostatecznie nie zdołał się wygrzebać po bardzo słabej jesieni i spadł do 3. ligi.

Obecny sezon ekipa z Kluczborka również rozpoczęła poniżej oczekiwań. Po ośmiu seriach gier znajdowała się w strefie spadkowej, na 16.pozycji. W związku z tym znacznie szybciej podjęto decyzję o powierzeniu sterów Furlepie, który zastąpił na stanowisku szkoleniowca Dariusza Surmińskiego.

Wynik zanotowany przez MKS podczas wyjazdowego boju z Rekordem Bielsko-Biała pokazuje, że efekt „nowej miotły” zadziałał idealnie. Zanim jednak nasza drużyna zaczęła przechylać wynik na swoją korzyść, w pierwszej połowie musiała nieco na boisku pocierpieć.

Przed przerwą bowiem znacznie lepsze okazje do strzelenia gola miał Rekord. W jego szeregach bardzo dobrze spisywał się m.in. Kamil Żołna. Ten pomocnik jednym ze swoich kąśliwych dograń sprawił, że trafienia samobójczego omal nie zaliczył Adam Orłowicz. Niezłe okazje bramkowe po stronie rekordu mieli też Piotr Wyroba i Mariusz Sobik, ale ich nie wykorzystali i na półmetku był remis 0-0.

Co się nie udało bielszczanom, uczynili po raz pierwszy kluczborczanie w 53. minucie. Obrońcom gospodarzy urwał się wtedy Bartosz Włodarczyk i kopnął w długi róg tak mocno, że bramkarz Krzysztof Żerdka był kompletnie bezradny

Nie był to jednak koniec popisów zawodnika MKS-u, ponieważ w 63. minucie wypracował on dla swojego zespołu rzut karny, który następnie wykorzystał Jakub Ryś.

Zanim przyjezdni w 90. minucie postawili kropkę nad „i”, w postaci gola Bartosza Szepety, parokrotnie w ich bramce dobrze spisał się Jakub Szymański. Dał on się pokonać dopiero w doliczonym czasie gry, ale trafienie Mateusza Gaudyna zupełnie niczego już nie zmieniło.

Rekord Bielsko-Biała - MKS Kluczbork 1-3 (0-0)
Bramki: 0-1 Włodarczyk - 53., 0-2 Ryś - 63.(karny), 0-3 Szepeta - 90., 1-3 Gaudyn - 90.
MKS: Szymański - Orłowicz, Gierak, Kolbusz, Szukiełowicz - Włodarczyk, Mazur, Nykiel (57. Herasimow), Jantos (71. Jaszczak), Kowalski (46. Jurasik) - Ryś (84. Szepeta).
Żółte kartki: Kolbusz, Włodarczyk.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska