Tym samym przerwaniu uległa ostatnia bardzo dobra passa kluczborczan, którzy w czterech meczach poprzedzających zaległe starcie z Rekordem zanotowali trzy zwycięstwa (1:0 z Gwarkiem Tarnowskie Góry, 4:0 z Pniówkiem Pawłowice i 4:1 z Piastem Żmigród) oraz jeden remis (0:0 z Lechią Zielona Góra).
W Bielsku-Białej już tak dobrze im nie poszło. Poważne problemy MKS-u zaczęły się w 28. minucie, kiedy to pierwszego gola dla Rekordu, ostatnio również notującego wzrost formy, zdobył Dawid Kasprzyk, finalizując z bliskiej odległości ładną akcję swojego zespołu.
Drugi cios spadł na ekipę z Kluczborka niedługo po przerwie. Dokładnie zadał go w 52. minucie Szymon Nocoń, strzelając z półwoleja swoją pierwszą bramkę na poziomie 3 ligi.
Swoja wygraną miejscowi ostatecznie przypieczętowali w 69. minucie. Wtedy to po rzucie rożnym piłkę do bramki MKS-u skierował Konrad Kareta.
Tym samym kluczborska drużyna nadal znajduje się w strefie spadkowej, na 16. miejscu, ale różnice pomiędzy zespołami znajdującymi się w drugiej połowie tabeli są niewielkie i wszystko jest jeszcze możliwe. Do plasującej się na 11. lokacie Warty Gorzów Wielkopolski MKS traci jedynie dwa punkty, a do 8. Stali Brzeg niewiele więcej, bo pięć.
Rekord Bielsko-Biała – MKS Kluczbork 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Kasprzyk – 28., 2:0 Nocoń – 52., 3:0 Kareta – 69.
MKS: Grzesiak – Paradowski (67. Chmielowiec), Krzyśków (86. Staszkiewicz), Błaszkiewicz, Mucha – Gajda, Nykiel (55. Nemtinow), Jóźwicki, Moś (55. Lewandowski) – Przybylski (86. Begar), Zieliński.
Żółte kartki (MKS): Gajda, Jóźwicki.
Rozbudowa kompleksu sortowo-rekreacyjnego w Białobrzegach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?