3 liga piłkarska: Remis Ruchu Zdzieszowice z Rekordem

Redakcja
Spotkanie toczyło się pod dyktando "Zdzichów", a z przebiegu gry remis z wiceliderem pozostawił niedosyt.
Spotkanie toczyło się pod dyktando "Zdzichów", a z przebiegu gry remis z wiceliderem pozostawił niedosyt. Sławomir Jakubowski
Po meczu z wiceliderem 3 ligi w obozie „Zdzichów” pozostał ogromny niedosyt. Bezbramkowy remis z Rekordem Bielsko-Biała nie oddaje bowiem przebiegu rywalizacji.

Gdyby postronny obserwator nie wiedział, która z drużyn lokuje się w czubie tabeli, a która walczy o utrzymanie to z pewnością nie postawiłbym na Rekord Bielsko-Biała jako na wicelidera 3-ligowej tabeli.
Ruch miał bowiem dużą przewagę w polu, a stworzonymi sytuacjami podbramkowymi mógłby obdzielić kilka spotkań. Powinien zgarnąć komplet punktów, ale raził nieskutecznością.
W kilku sytuacjach bramkowych miejscowi uderzali nieprecyzyjnie, a jeśli już trafiali w światło bramki, to na posterunku był Krzysztof Żerdka.
Raz piłka zatrzepotała w siatce gości po płaskim strzale Dawida Czaplińskiego (23. min), ale sędzia nie uznał bramki, bowiem jego asystent zasygnalizował, że podający Dawid Kiliński zagrał piłkę już zza linii końcowej.
W 37. min i 45. min gospodarzom brakowało precyzji. Po dośrodkowaniach z rzutów rożnych Kilińskiego najpierw Czapliński, a potem Konrad Kostrzycki z bliska główkowali obok bramki.

Po zmianie stron wciąż drużyną nadającą ton wydarzeniom był Ruch. W 51. min Kiliński z rzutu rożnego zagrał bezpośrednio w światło bramki, Żerdka odbił piłkę, a po dobitce Denisa Sotora przeniósł futbolówkę na kolejny róg. Po nim do strzału doszedł Jakub Czajkowski, lecz nie trafił w światło bramki.
10 minut później Sotor nie skorzystał z prezentu gości. Obrońca Rekordu tak niefortunnie odbił piłkę, że ta spadła pod nogi pomocnika Ruchu, który z 5 metrów uderzył nad poprzeczką. W 75. min po szybkiej akcji lewą stroną Kiliński w polu karnym wyłożył piłkę do Czaplińskiego, ale i tym razem napastnik Ruchu uderzył nad bramką.
Trzy minuty później w jeszcze lepszej sytuacji znalazł się Sotor, jednak uderzył obok słupka. Tuż przed końcem meczu do dośrodkowania doszedł Daniel Rychlewicz, którego strzał głowa obronił Żerdka.

Goście pierwszy strzał oddali w 61. min, jednak główka Marka Sobika była niecelna. 10 minut później Rekord mógł natomiast skarcić Ruch za nieskuteczność. Mateusz Gaudys przejął piłkę z prawej strony, zagrał przed pole karne do Dawida Nagiego, który próbował precyzyjnie trafił w wolny róg bramki Ruchu, ale minimalnie chybił.

Ruch nie tylko stracił punkty, ale też Mateusza Szatkowskiego. W 9. min został on sfaulowany przez Michała Bojdysa i został zniesiony z boiska na noszach. Doznał zerwania torebki stawowej i po meczu pojawił się na stadionie już z nogą w gipsie.

Protokół
Ruch Zdzieszowice – Rekord Bielsko-Biała 0-0
Ruch: Melon – Michniewicz, Bachor, Kostrzycki, Nowak – Kiliński (89. Rychlewicz), Szatkowski (10. Sotor), Damrat, Czajkowski, Zaremba – Czapliński. Trener Adam Nocoń.
Rekord: Żerdka – Gaudyn, Rucki, Bojdys, Żołna – Sikora (58. Nagi), Szędzielarz, Profic (62. Woźniak), Szymański, Sobik (77. Waliczek) – Kubica (71. Małyjurek).
Sędziował Jacek Babiarz (Opole). Żółte kartki: Kubica, Profic, Bojdys, Nagi. Widzów 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska