3. liga piłkarska. Stal Brzeg - Piast Żmigród 0-2

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Po tym jak w środę brzeżanie zdobyli RPP, tak teraz "nie poszli za ciosem"...
Po tym jak w środę brzeżanie zdobyli RPP, tak teraz "nie poszli za ciosem"... Łukasz Baliński
Z nieba do piekła w ciągu trzech dni. Tak w skrócie można by określić nastroje w Stali Brzeg.

W środę podopieczni Piotra Jacka wywalczyli wojewódzki Puchar Polski, a w sobotę przegrali mecz o "przysłowiowe sześć punktów". Tym samym nie tylko bardzo skomplikowali sobie walkę o utrzymanie, ale i sprawili, że ich najświeżsi rywale nie muszą się już o to martwić.

Taka sytuacja boli tym bardziej, że brzeżanie wcale jakoś szczególnie nie zasłużyli teraz na zwycięstwo. Co prawda w po pierwszej połowie sprawiali lepsze wrażenie, ale w drugiej już zupełnie zawiedli.

Do tego taki obraz gry mógł kształtować się w głowach postronnych obserwatorów, chyba tylko dzięki temu, że tuż przed przerwą mieli dwie świetne okazje na gola. Za każdym razem po próbach Damiana Celucha.

Ten najpierw po kornerze uderzał głową, ale kapitalną paradą popisał się Mateusz Filipowiak. Niebawem z kolei świetnie piłkę wystawił mu Tomasz Gajda, ale jego ekwilibrystyczna finalizacja piętką minęła słupek o centymetry. Później jeszcze Michał Maj w niezłej sytuacji uderzył fatalnie i to by było na tyle.

Po zmianie stron miejscowi nie poszli siłą rozpędu czekając chyba, że sytuacja sama się za nich rozwiąże. Tak się stało, ale nie na ich korzyść. Niespełna kwadrans po wyjściu z szatni goście wyszli z zabójcza kontrą w której koniec końców Szymonowi Stasikowi wystarczyło zamknąć akcję. Wynik 1-0 sprawił, że podopieczni Ediego Andradiny nastawili się na defensywę.

"Obrony Częstochowy" jednak nie było, bo brzeżanie jakoś szczególnie im nie zagrażali. Nie licząc minimalnie chybionej próby Mateusza Dychusa, gdzieś tak pomiędzy jedną a drugą bramką rywala. Bo ta niestety była, kiedy to Cezary Kępczyński zdecydował się na strzał z dystansu. Wówczas to futbolówka zmyliła Kewina Paszka odbiająć się po drodze od jednego z jego kolegów i było "po meczu"...

Stal Brzeg - Piast Żmigród 0-2 (0-1)
Bramki:
0-1 Stasik - 59., 0-2 Kępczyński - 82.
Stal: Paszek - Krupnik, Maj, Przystalski, Kolanko (57. Szubertowski) - Gajda, Kuriata (65. Dychus), Chodyga (46. Danielik), Kulczycki (46. Cieślik), Celuch - Żegleń.
Żółte kartki: Celuch, Maj, Kulczycki, Żegleń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska