W spotkaniu 33. kolejki brzeżanie pokazali taką grę, jaką ich kibice chcieliby oglądać jak najczęściej. Mianowicie od początku narzucili swoje warunki na gry i praktycznie ani na moment nie pozwolili dojść już zdegradowanym do 4. ligi rywalom.
Swoją dominację po raz pierwszy Stal udokumentowała niedługo przed przerwą. Dokładnie w 42. minucie, kiedy to rzut karny, jako sam poszkodowany, wykorzystał Damian Celuch. Co więcej, za faul na nim w „szesnastce” czerwoną kartkę obejrzał dodatkowo obrońca radzionkowian Marcel Gieroń.
Jeszcze zanim nastąpiły te dwie sytuacje, gospodarze byli bliscy objęcia prowadzenia, ale po strzale Dawida Pożaryckiego ekipę Ruchu przed stratą gola uratowała poprzeczka.
Konieczność gry przyjezdnych w osłabieniu sprawiła, że w drugiej odsłonie z minuty na minutę tylko powiększała się przewaga Stali.
Naprawdę bezpiecznie mogła się ona czuć już po niespełna godzinie gry, po tym, jak na 2-0 trafił pięknym strzałem z rzutu wolnego Kamil Szubertowski. Z około 20. metra posłał on piłkę nad murem idealnie w „okienko”. Co ciekawe, podobnie jak wcześniej Celuch, tak i tym razem faulowany zawodnik wystąpił również w roli egzekutora.
Potem zwycięstwo brzeskiej drużyny nie było już zagrożone. By jednak utrzymać się w 3. lidze niezależnie od oglądania się na innych, w ostatniej kolejce (8 czerwca) musi ona zdobyć przynajmniej punkt w wyjazdowym meczu z liderem - Górnikiem Polkowice.
Stal Brzeg - Ruch Radzionków 2-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Celuch - 42. (karny), 2-0 Szubertowski - 58.
Stal: Stitou - Szubertowski, Pożarycki, Przystalski, Maj (61. Kolanko)- Kulczycki (33. Żegleń), Danielik, Chodyga (61. Gajda), Kuriata, Cieślik (81. Jankowski) - Celuch.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?