Po tym jak w sobotę podopieczni Jakuba Reila taki wynik osiągnęli u siebie z Pniówkiem Pawłowice Śląskie, tak teraz - ponownie przed własna publicznością - podzielili się punktami z rezerwami Zagłębia Lubin.
O ile jednak wtedy beniaminek zagrał przede wszystkim pod kątem zabezpieczenia defensywy, o tyle teraz stworzył sobie znacznie więcej sytuacji ofensywnych. Niestety, w starciu rozegranym awansem z najbliższej soboty brakowało im skuteczności.
- Gdyby ktoś zaproponował mi przed meczem punkt to brałbym w ciemno, teraz jednak czuje niedosyt - nie kryje szkoleniowiec naszego zespołu.
I nie ma mu się co dziwić, bo choć co prawda to przyjezdni prowadzili grę, to właśnie jego podopieczni mieli znacznie lepsze okazję na zdobycie bramki
Po pierwszej połowie szczególnie żałować mogą swoich niewykorzystanych szans Damian Szydziak i Dennis Gordzielik. Obaj z najbliższej odległości nie zdołali skierować piłki do siatki. Pierwszy źle dołożył nogę, drugi źle trafił w piłkę.
Swoją okazję miał również Marcin Nowacki, jednak jego dobre uderzenie z rzutu wolnego sparował golkiper rywali. W Zagłębiu II natomiast skutecznością nie wykazał się najbardziej chyba znany piłkarz tej ekipy Kamil Mazek.
Po zmianie stron dobrej okazji nie wykorzystał znowu Gordzielik, a potem jego zmiennik Leszek Nowosielski. Rezerwowy z pięciu metrów przeniósł piłkę nad poprzeczkę.
Później gospodarzom grało się nawet łatwiej gdyż na półmetku drugiej odsłony boisko z powodu czerwonej kartki musiał opuścić Kacper Chodyna. Ostatecznie jednak miejscowi nie wykorzystali tej przewagi.
- Kadra z którą teraz pracuje wykrystalizowała się mniej więcej dwa tygodnie przed startem ligi, także jesteśmy zespołem, który cały czas się zgrywa - przyznaje Reil. - Potrzebujemy czasy. Dlatego też teraz stawiamy na defensywę i kontrataki. I to nam coraz bardziej wychodzi. Bo zagraliśmy dużo lepiej niż cztery dni wcześniej z Pniówkiem - zaznacza.
Starowice - Zagłębie II Lubin 0-0
Starowice: Majchrowski - Kumor, Rzepka, Sikorski, Rakowski - Szydziak (68. Poważny), Pietrakowski, Nowacki, Pawlus (60. Horański), Stencel (77. Bonar) - Gordzielik (53. Nowosielski).
Żółte kartki: Rzepka, Szydziak - Więcek.
Czerwona kartka: Chodyna (65. min).
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
