3 liga piłkarska. Warta Gorzów Wielkopolski - Polonia Nysa 2:2

Początek spotkania nie zapowiadał emocji do ostatnich sekund. Znamienne jest to, że na przerwę obie ekipy schodziły przy rezultacie bezbramkowym. Nie oznacza to jednak, że mecz toczył się wyłącznie w środkowej strefie, choć i takie momenty się zdarzały. Goście z Opolszczyzny nie zamierzali pozostawić tej rywalizacji losowi, napierając na bramkę miejscowych. Wszelkie próby spełzły jednak na niczym, a w zasadzie na słupku, który uratował Wartę w jednej bardzo groźnych sytuacji drużyny przyjezdnej.

Drugie 45 minut było bardziej obfite w bramki, a wynik otworzyła Warta. Trudno powiedzieć, żeby było to szczęśliwe trafienie, niemniej była to jedna z nielicznych okazji podopiecznych Mateusza Konefała. Co by jednak nie mówić, straty trzeba odrabiać bez względu na okoliczności, a goście doskonale zdawali sobie z tego sprawę.

Do remisu w 81. minucie doprowadził Alan Majerski, który został bohaterem nyskiej Polonii. Oprócz strzelonego gola z rzutu karnego, którego sam wywalczył, asystował Krystianowi Pabiniakowi zaledwie osiem minut później. Gdy wydawało się, że już nic nie odbierze beniaminkowi trzeciego zwycięstwa w tym sezonie, w 96. minucie miejscowi wyrównali z „jedenastki”.

- Jest lekki niedosyt, bo straciliśmy gola w samej końcówce meczu. Poza tym przy wyniku 0:0 stworzyliśmy sobie dobre sytuacje do strzelenia bramki. Nie udało się. Trochę nas boli strata tych punktów. Druga strona medalu jest taka, że przegrywaliśmy 0:1 do 80. minuty i potrafiliśmy odpowiednio zareagować – wspomina trener Polonii Łukasz Czajka.

Warta Gorzów Wielkopolski - Polonia Nysa 2:2 (0:0)

Bramki: 1:0 Gardzielewicz – 73., 1:1 Majerski (k) – 81., 1:2 Pabiniak – 89., 2:2 Krauz (k) – 96.
Polonia: Szczerbal – Naściszewski (78. Jakubiak), Pabinbiak, Rogoziński, Sasin – Perkowski, Zimon (55. Rakoczy), Nazar (30. Majerski) – Pisula (55. Maruszak), Sikora, Popowicz
Żółte kartki: Pabiniak (2 kartki), Perkowski, Rogoziński, Popowicz
Czerwona kartka: Pabiniak – 96.