3 liga piłkarska. Wystrzałowy początek sezonu Stali Brzeg

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Wojciech Jurek zdobył trzecią bramkę dla Stali w meczu ze Ślęzą.
Wojciech Jurek zdobył trzecią bramkę dla Stali w meczu ze Ślęzą. Oliwer Kubus
Na inaugurację rozgrywek brzeżanie pokonali Ślęzę Wrocław aż 6-0.

Takiego początku sezonu nie mogli się spodziewać nawet najwięksi optymiści wśród sympatyków brzeskiego zespołu. Ich ulubieńcy zagrali świetny mecz i rozbili solidną ekipę Ślęzy. W naszym zespole nie było słabych punktów. Sześć goli to znakomity wynik, ale mogło ich być nawet więcej. Podopieczni trenera Krystiana Pikausa z łatwością dochodzili bowiem do sytuacji strzeleckich grając z polotem i wielką swobodą.

Pierwsze dwie bramki były zasługą nowych zawodników brzeskiego zespołu, którzy przyszli do klubu w przerwie letniej. W 18. min po dalekim wyrzucie Bartłomieja Kolanki z autu główkował Dawid Pożarycki. W tej sytuacji bramkarz Ślęzy Sebastian Idziorek sobie poradził, ale był bezradny wobec dobitki Dominika Bronisławskiego. W 45. min na 2-0 podwyższył Kolanko. Strzał Wojciecha Jurka został zablokowany, ale poprawka Kolanki była już skuteczna. Jeszcze przed przerwą w doliczonym czasie gry pierwszej odsłony po przechwycie piłki przez brzeżan w środku pola w sytuacji sam na sam z Idziorkiem znalazł się Jurek i strzałem między nogami bramkarza wrocławian zdobył trzecią bramkę.

Wcześniej przy stanie 1-0 dobrych okazji na podwyższenie rezultatu nie wykorzystał napastnik Stali Dawid Lipiński. Przegrał pojedynek sam na sam z Idziorkiem, a potem golkiper Ślęzy też był górą. Na wielkie brawa zasłużył również bramkarz gospodarzy Amin Stitou. W 42. min obronił w niesamowitym stylu strzał Adriana Niewiadomskiego z rzutu wolnego tuż zza linii pola karnego. Ta interwencja uskrzydliła miejscowych, którzy tuż przed przerwą rozstrzygnęli praktycznie losy spotkania.

Początek drugiej połowy był popisem Lipińskiego. W pełni zrehabilitował się za dwie niewykorzystane okazje z pierwszej części gry i w ciągu dziewięciu minut ustrzelił klasycznego hat tricka. Tym samym napastnik naszej drużyny potwierdził wysoką dyspozycję, jaką prezentował w rundzie wiosennej. Zgłosił jednocześnie swoją kandydaturę do walki o tytuł króla strzelców. Stal natomiast swoim występem przeciwko Ślęzie pokazała, że dla niej ten drugi sezon w gronie 3-ligowców może być równie udany, jak poprzedni, który skończyła na 6. miejscu z małą stratą do podium.

Stal Brzeg - Ślęza Wrocław 6-0 (3-0)
1-0 Bronisławski - 18., 2-0 Kolanko - 45., 3-0 Jurek - 45., 4-0 Lipiński - 49., 5-0 Lipiński - 52., 6-0 Lipiński - 58.
Stal: Stitou - Kolanko (66. Gajda), Pożarycki, Sikorski, Maj - Jurek, Zalewski, Bronisławski, Nowacki (80. Mencel), Szymkowiak (85. Mendak) - Lipiński (72. Kulczycki). Trener Krystian Pikaus.
Ślęza: Idziorek - Repski, Mańkowski, Bohdanowicz, Firlej (62. Jakóbczyk) - Matusik, Kluzek (74. Traczyk), Jarczak (62. Stempin), Berkowicz, Wdowiak - Niewiadomski (46. Molski). Trener Grzegorz Kowalski.
Sędziował Jakub Krajewski (Skoczów). Żółta kartka: Kolanko. Widzów 600.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska