- Zważywszy na to, że graliśmy na boisku wicelidera to nie są to punkty stracone, a punkt zdobyty - nie krył szkoleniowiec naszego zespołu Piotr Jacek. - Tym bardziej, że rywale w pierwszej połowie narzucili mocne tempo, prowadzili grę, byli bardziej ruchliwi, jednak wytrzymaliśmy ten napór - tłumaczył.
Bardzo dobrze w bramce jego podopiecznych spisywał się też Kewin Paszek. Ewentualnie w razie potrzeby po prostu sprzyjało mu szczęście. Na samym początku spotkania wykazał się bowiem zwinnością wybijając piłkę na róg, a chwilę później futbolówka obiła poprzeczkę jego "świątyni" i wyszła w pole.
To wreszcie obudziło przyjezdnych i najpierw Szymon Przystalski dość poważnie zatrudnił golkipera rywali, a gdy upływał kwadrans gry minimalnie pomylił się Mateusz Cieślik. Na półmetku odsłony znowu do głosu doszli lubinianie, ale świetnie interweniował Paszek. Z kolei 10. minut później piłka obiła słupek jego bramki.
- Paradoksalnie jednak to my mieliśmy lepszą sytuację na zdobycie gola nie tylko w tej połowie, ale chyba w całym meczu - dziwił się szkoleniowiec Stali mając na myśli fakt, iż w końcówce tej odsłony Karol Danielik nie zachował wystarczająco zimnej krwi i zamiast podawać do zupełnie nie krytego, a stojącego na piątym metrze kolegi, niemalże oddał piłkę do rąk golkipera Zagłębia II.
Po zmianie stron przyjezdni zagrali już odważniej, ale też długo nie było z tego żadnych "konkretów". Dopiero w połowie drugiej części wydawało się, że Damian Celuch poślę do siatki futbolówkę, ale tę z linii wybił jeden z obrońców miejscowych. 200 sekund później z dystansu huknął natomiast Tomasz Gajda, ale wielkiej krzywdy miejscowym tym nie zrobił.
Tak czy inaczej brzeżanie naprawdę mogą być zadowoleni z punktu, wszak cały czas muszą powiększać swój dorobek. To „oczko” jest tym bardziej cenne, że przedstawiciele rezerw ekipy z ekstraklasy u siebie w tym sezonie jeszcze nie przegrali, zwyciężając osiem spotkań i trzy remisując.
- W dodatku parę dni przed meczem z nami wyeliminowali w półfinale regionalnego Pucharu Polski lidera naszej grupy czyli Górnika Polkowice - zauważa Jacek.
Zagłębie II Lubin - Stal Brzeg 0-0
Stal: Paszek - Szubertowski (77. Krupnik), Pożarycki, Przystalski, Kolanko - Gajda, Nowacki (55. Kulczycki), Chodyga (80. Maj), Celuch, Cieślik - Danielik.
Żółte kartki: Chodyga, Kulczycki, Szubertowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?