30 tysięcy studentów w Opolu

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Studenci mocno zasilają Opole: tu wydają pieniądze, ale też pracują i zakładają własne firmy.
Studenci mocno zasilają Opole: tu wydają pieniądze, ale też pracują i zakładają własne firmy. fot. Paweł Stauffer
To dzięki nim od października ożywają puby i rozkwita handel. Wielu z nich wynajmuje na mieście kwatery i pracuje w tutejszych firmach.

Justyna Chudy (III rok politologii i V rok historii), przewodnicząca samorządu studenckiego na Uniwersytecie Opolskim, szacuje, że na miesięczne utrzymanie (akademik plus życie) student studiów dziennych potrzebuje przynajmniej 700 zł. Wydaje te pieniądze w fast-foodach, barach, dyskotekach, sklepach...

Bogumiła Lisik prowadząca mały sklep spożywczy na opolskiej Pasiece przyznaje, że w roku akademickim szczególnie w weekendy klientów jest więcej. To studenci zaoczni dwóch szkół wyższych, które mają w pobliżu siedziby: Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji oraz Wyższej Szkoły Bankowej.

Wyższych uczelni w Opolu jest sześć. Szacuje się, że studiuje w nich około 30 tysięcy osób, podczas gdy oficjalna liczba mieszkańców miasta to niecałe 130 tysięcy.
Studentów na Politechnice Opolskiej będzie w tym roku akademickim około 12 tysięcy, z czego dwie trzecie uczy się w trybie dziennym.
Miejsc w akademikach jest około 1200.

- W tym roku zdarzyło się tak, że mamy więcej chętnych niż pokoi - przyznaje prof. Jerzy Jantos, prorektor PO.

Ci, którzy nie znajdą lokum w miasteczku akademickim, muszą szukać prywatnych kwater. W biurze pośrednictwa wolnych miejsc jak na lekarstwo. Za 1-osobowy pokój wynajmujący życzą sobie 350 zł, za kawalerkę około 600 zł plus opłaty.

Student oprócz tego, że wydaje, także pracuje w mieście, czasami na własny rachunek. Justyna Chudy w ubiegłym roku dorabiała w weekendy jako kelnerka w jednej z opolskich restauracji.
- Kiedy zostałam przewodniczącą samorządu studenckiego, musiałam z tego zrezygnować, żeby pogodzić wszystkie zajęcia - tłumaczy.

Piotr Wanke, przewodniczący opolskiego Studenckiego Forum Business Centre Club (absolwent administracji we Wrocławiu i student V roku prawa w Opolu), od dwóch lat prowadzi własną firmę w Opolu. 8 spośród 15 członków opolskiego młodego BCC też ma firmy.

- Zdanie egzaminu na piątkę jest mniej ważne niż pomysł na dalsze życie i wdrażanie go już podczas studiów - przekonuje Wanke.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska