W pierwszej wystawie w 1998 roku wzięło udział 48 wystawców. W tym roku przyjechało ich około 300. Niektórzy z odległych zakątków Polski czy z Czech. Do niedzieli (4 czerwca) po południu na terenie kompleksu sportowego Obuwnik przy ul. Łuczniczej w Prudniku można oglądać i kupować wyroby rzeźbiarzy, malarzy, metalurgów artystycznych, koronkarzy, ale także piekarzy czy pszczelarzy. Organizatorzy zapraszaj do strefy warsztatowej, gdzie można poznać tajniki niektórych zawodów oraz do stoisk z gastronomią.
- Przez te lata bardzo przybyło uczestników, ale mam już znajomych, z którymi widzę się co roku - mówi Maria Galert z Prudnika, która wykonuje haft Richelieu i szydełkuje, a na prudnickiej wystawie jest regularnie od 19 lat. - Nasza praca jest niedoceniona, kosztuje bardzo dużo czasu, a ludzie by chcieli kupować za grosze. Te wyroby się podobają, ale dziś mało komu chce się już krochmalić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
