36-latek zaatakował w Kadłubie niemowlaka. Psychiatra o przyczynach psychozy

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Archiwum
Napastnik wpadł do przypadkowego domu i skatował rocznego chłopczyka. Ci, którzy go znali mówią, że był zawsze grzeczny i kulturalny. Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu pod Strzelcami Opolskimi. - Psychoza jest jak bomba z opóźnionym zapłonem - mówi Jarosław Smela, lekarz psychiatra.

Zdaniem lekarza takie zachowanie może być pierwszym objawem psychozy o obrazie schizofrenicznym. W głowie napastnika pojawiają się urojenia, na przykład prześladowcze, albo chory widzi w atakowanej osobie postać diabła i urojenia każą mu zabić.

- Z punktu widzenia chorego, jest to racjonalne - mówi Jarosław Smela, lekarz psychiatra. - Miałem pacjenta, który omal nie został zastrzelony przez policję, bo uciekał przed kordonem. Potrącił przy tym policjanta, rozbił radiowóz. On był przekonany, że jest ofiarą spisku międzynarodowego, za którym stoi Mosad, twierdził, że ktoś go śledzi. Gdy popełnił wykroczenie i policjanci próbowali go zatrzymać, wszystko ułożyło mu się w całość. Taki chory nie jest w stanie racjonalnie pokierować swoim postępowaniem.

Na szczęście tak drastyczne przypadki, jak ten spod Strzelec Opolskich zdarzają się rzadko. Stres może być jednak iskrą, która uaktywni chorobę.

- Najczęściej gwałtowny początek schizofrenii ujawnia się właśnie w sytuacjach dużego obciążenia psychicznego. Oczywiście trzeba mieć predyspozycje i tę bombę zegarową, jaką jest schizofrenia, nosić w sobie, ale stres faktycznie może ją uaktywnić - mówi psychiatra. - Tak samo może zadziałać tzw. stres pozytywny.

Więcej o tym, dlaczego młody mężczyzna trafił do szpitala psychiatrycznego w dniu swojego ślubu w programie Gość nto.

Napastnik zaatakował m.in. Sabinę Wasiak. Zaczął ją szarpać i roztargał jej kurtkę.

Atak na dziecko w Kadłubie. Kim jest 36-letni Waldemar Z., k...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska