Zanim nadeszła śnieżyca nad krajem wisiały gęste deszczowe chmury. Z północy zaczęły jednak nadciągać mroźne masy powietrza, które zamieniły deszcz w opady śniegu.
Wiał przy tym silny wiatr, a dwa dni później przyszły mrozy. Mieszkańcy powiatów strzeleckiego i krapkowickiego, którzy planowali 31 grudnia wyjazd na zabawę sylwestrową, nie mieli szans dojechać.
Śnieg kompletnie zasypał drogi, co sprawiło, że w zaspach tonęły nie tylko samochody i autobusy, ale nawet pługi, którymi drogowcy próbowali usuwać śnieg.
Najgorzej wyglądały drogi prowadzące ze Strzelec Opolskich do Gogolina i Leśnicy. Kompletnie nieprzejezdne były także ulice w rejonie Góry św. Anny oraz te sąsiadujące bezpośrednio z polami - tam na skutek wiatru powstały największe zaspy. Najbardziej intensywnie drogowcy pracowali przy odśnieżaniu drogi E-22 (dzisiejsza dr nr 94).
Kierowcy pługów dostali polecenie, by nie tylko usuwali śnieg, ale także sprawdzali, czy w samochodach, które utknęły w zaspach nie znajdują się ludzie, którzy wymagają pomocy.
Autobusy kursowały natomiast z ogromnymi opóźnieniami lub wcale. Śnieg sprawił także sporo kłopotów kolejarzom. Początkowo próbowali oni usuwać śnieg miotłami i poprzez chałupnicze rozgrzewanie rozjazdów. Gdy to nie pomogło na pomoc wezwano wojsko z Opolskiego Pułku Obrony Terytorialnej.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?