Poniedziałkowa operacja w Dolnośląskim Centrum Chorób Serca we Wrocławiu zakończyła się sukcesem. - Była trudna, ale nasza dzielna wojowniczka dała radę. Mam nadzieję, że najgorsze już za nami - mówią wzruszeni rodzice, Kamila i Grzegorz Mikołaszewscy, mieszkańcy Czepielowic pod Brzegiem.
Oliwka przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii. - Jest wydolna krążeniowo-oddechowo, jej stan jest stabilny. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, za kilka dni trafi na oddział chirurgii dziecięcej szpitala przy Fieldorfa we Wrocławiu - słyszymy od rodziców.
To jednak nie koniec żmudnego leczenia dziewczynki. - Jak już mała dojdzie do siebie, wrócimy do wrocławskiego Przylądka Nadziei, gdzie Oliwia ponownie będzie przyjmować chemię i gdzie będzie też poddana radioterapii - podsumowuje Kamila Mikołaszewska.
Przypomnijmy - mała mieszkanka Czepielowic cierpi na Guza Wilmsa. W połowie grudnia dziewczynka trafiła do szpitala z silnymi bólami brzucha. Po badaniach krwi, USG i tomografie okazało się, że ból powoduje 15-centymetrowy guz. We wrocławskim Przylądku Nadziei rozpoczęto walkę z nowotworem poprzez chemioterapię. Niezbędne było jednak usunięcie całej nerki.
- Po operacji przez około siedem miesięcy będziemy musieli dojeżdżać do szpitala na chemię. Potem przez kolejne cztery lata, co trzy miesiące, czekają nas wizyty kontrolne, by mieć pewność, że choroba nie wraca - mówi mama dziewczynki.
Zbiórka w internecie cały czas jest aktywna. Pieniądze na wsparcie rodziny można wpłacić poprzez tę stronę.
Botoks 2.0? Naukowcy potwierdzają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?