4 kilogramy radioaktywnych odłamków skalnych w jednej z kamienic w Nysie

fot. policja.pl
fot. policja.pl
Centralne Biuro Śledcze wykryło w mieszkaniu 48-letniego kolekcjonera radioaktywne odłamki skalne, pochodzące z nieczynnej kopalni uranu w Czechach.

Sanepid uspokaja, że dla ludzi mieszkających w sąsiedztwie nie ma zagrożenia promieniowaniem radioaktywnym.

Centralne Biuro Śledcze znalazło dziś w mieszkaniu w centrum Nysy 4 kilogramy minerałów radioaktywnych.

Zatrzymano 48-letniego mieszkańca miasta, który za pośrednictwem internetu sprzedawał odłamki skalne.

Mężczyzna twierdzi, że przywoził je z zamkniętej już kopalni uranu na terenie Czech.

Policja wpadła na ślad sprawy po tym, jak w internecie ukazał się amatorski film, w którym młody człowiek chwali się o domowych eksperymentach z wykorzystaniem radioaktywnych skał.
CBŚ ustalił autora filmu i w środę zatrzymał 16-letniego gimnazjalistę spod Sieradza, u którego znaleziono chemikalia i dwa radioaktywne odłamki skalne.

Po tym śladzie ustalono, że skałę sprzedał mu mieszkaniec Nysy.

Obecnie policja sprawdza komputer nysanina i dociera do kolejnych osób, które kupiły radioaktywną skałę z Czech.

Dyrekcja wojewódzkiego sanepidu zapewnia, że zagrożenie radioaktywnością ogranicza się wyłącznie do pomieszczenia, w którym przechowywane były minerały.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska