4. liga opolska. Skalnik Gracze - Pogoń Prudnik 1-0

- Mieliśmy mnóstwo niewykorzystanych sytuacji. Już po pierwszej połowie mogliśmy tak naprawdę „zamknąć” mecz, ale nie wykorzystaliśmy wtedy co najmniej trzech stuprocentowych sytuacji - tłumaczył trener zwycięzców, Wojciech Lasota.

Najlepszych okazji po stronie gospodarzy na gola nie potrafili wtedy zamienić Grzegorz Maryszczak, Kamil Konopski oraz Adrian Janeczek. Temu ostatniemu raz jednak także udało się wpakować piłkę do siatki.

Uczynił to w 34. minucie, zdobywając tym samym zarazem jedyną bramkę w spotkaniu. Po otrzymaniu prostopadłego podania od Piotra Gorczycy, oddał strzał z kilkunastu metrów, którego, mimo rozpaczliwej próby obrony, nie zdołał już zatrzymać golkiper Pogoni Tomasz Roskosz.

Ekipa z Prudnika również raz była przed przerwą bliska zanotowania trafienia. Trudny strzał z rzutu wolnego, autorstwa Jakuba Milewskiego, w kapitalnym stylu obronił jednak bramkarz miejscowych Grzegorz Czarnecki.

Druga część gry również przebiegała pod dyktando Skalnika, lecz jego piłkarze znów nie grzeszyli efektywnością. Kolejnych świetnych szans na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystali m.in. Dawid Dulski oraz Robert Mączyński.

- W związku z tym, że cały czas prowadziliśmy tylko 1-0, w końcówce kilka akcji zaczepnych Pogoni mogło w naszych szeregach spowodować nerwowość - dodawał Lasota. - Powinniśmy byli wcześniej zapewnić sobie trzy punkty, ale najważniejsze jest zwycięstwo, które odnieśliśmy zasłużenie.

Skalnik Gracze - Pogoń Prudnik 1-0 (1-0)
Bramka: 1-0 Janeczek - 34.
Skalnik: Czarnecki - Raś, Gawroński, Rychlica, Parada - Janeczek (57. Fogel), Konopski (46. Dulski), Gorczyca (75. Bąk), Szpak, Maryszczak (70. Mączyński) - Szpala.
Pogoń: Roskosz - Kopek (88. Gul), Pietruszka, Miałkas, Scholz - Szymków (73. Florczak), Charytanowicz, Milewski, Wicher, Surma (18. Moryl) - Leszczyński.