Dla OKS-u był to już bowiem piąty punkt zdobyty w rundzie wiosennej.
- Przede wszystkim nastawiliśmy się na to, by w Dobrzeniu Wielkim nie przegrać - zaznaczał Dawid Nowacki, trener ekipy z Olesna. - Oglądaliśmy typowy mecz walki i powinniśmy się przyzwyczaić do tego, że tak będą wyglądać wszystkie mecze o „podwójną stawkę”.
Przyjezdni najbliżej zdobycia gola byli w pierwszej połowie, kiedy to Szymon Setlak dograł piłkę do Kamila Jasiny. Ten jednak z 8 metrów uderzył niecelnie.
Nieco więcej z gry mieli dobrzenianie, ale nie znalazło to odzwierciedlenia w końcowym wyniku.
Przed przerwą najbliżej zanotowania trafienia był dla gospodarzy Paweł Juszczyk, ale pojedynek „sam na sam” wygrał z nim golkiper gości Dawid Sładek.
Bliski powodzenia był także w 85. minucie obrońca TOR-u Patryk Zakrzewski, ale w zamieszaniu podbramkowym uderzył on z 5. metra zbyt lekko, by zaskoczyć Sładka.
Tym samym dobrzenianie sięgnęli po drugi punkt wiosną, ale wciąż czekają na pierwszego gola zdobytego w 2019 roku.
TOR Dobrzeń Wielki - OKS Olesno 0-0
TOR: Grygier - Jagieła, Pertek, Zakrzewski, Markiewicz - Benedyk, Henke (78. Komor), Watras, Juszczyk (46. Rupental), Graczyk (71. Romanowski) - Babiarz.
OKS: Sładek - Flak, Krzymiński, Ficek, Kubacki - Jasina (46. Świerc), Gacmaga, Kaczor (83. Huć), Hober, Jeziorowski - Setlak (68. Baros).
Żółte kartki: Zakrzewski, Markiewicz, Juszczyk - Flak, Kubacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?