4 liga piłkarska. Agroplon Głuszyna - Chemik Kędzierzyn-Koźle 2-0

Łukasz Baliński
Sławomir Jakubowski
- Taki wynik to chyba najniższy wymiar kary - podkreślał obrazowo Andrzej Moskal, trener gospodarzy. - Bodajże 80 procent meczu byliśmy przy piłce, opanowaliśmy cały środek boiska i spokojnie mogliśmy wygrać znacznie wyżej.

Jego podopieczni zaczęli z wysokiego tonu i bardzo szybko, bo kilka chwil po pierwszym gwizdku, Mikulski mógł dać drużynie prowadzenie, ale dobijając piłkę z najbliższej odległości fatalnie przestrzelił. Przed upływem kwadransa graczy ofensywnych ze swojej ekipy „uprzedził” jednak Żehaluk, który przy rzucie rożnym zachował się niczym rasowy snajper. Potem mógł podwyższyć wynik, ale przy kolejnym kornerze futbolówka po jego próbie odbiła się od poprzeczki.

Tuż po zmianie stron Reisch skopiował „wyczyn” Mikulskiego z początku spotkania, jednak nie trafił w tylko sobie znany sposób. Ten drugi też mógł zdobyć gola w innej sytuacji, ale po tym jak wygrał walkę z obrońcami rywala i bramkarzem posłał piłkę do siatki, ale tuż przed linią wybił ją defensor przyjezdnych.

Na szczęście dla Agroplonu wydarzenia uspokoił Wrzesiński, który chyba bardziej próbował dośrodkowania niż strzału, ale piłka ku zaskoczeniu wszystkich, a chyba najbardziej golkipera przyjezdnych, wpadła do siatki. W końcówce Sibiński znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale przegrał ten pojedynek. To się mogło zemścić, bo jego drużynę w końcówce uratował słupek.

- Szybko stracona bramka mocno nas rozbiła - przyznawał pomocnik kędzierzynian Paweł Dyczek. - Naszą bolączka są ostatnio gole tracone po stałych fragmentach gry i nie inaczej było i teraz - zaznaczał, choć też żałował paru wydarzeń.

Bo kto wie, według niego, jakby się to wszystko potoczyło gdyby sędzia w końcówce zdecydował się podyktować rzut karny po faulu na Jacku Krause, ale ostatecznie nie podjął takiej decyzji. - No cóż, nie miał najlepszego dnia - uciął dyplomatycznie Dyczek.

Agroplon Głuszyna - Chemik Kędzierzyn-Koźle 2-0 (1-0)
1-0 Żehaluk - 14., 2-0 Wrześniewski - 65.

Agroplon: Kuleszka - Słupianek (85. Mania), Żehaluk, Jędrzejewski, Tistek - Gacmaga, Sobczak - Reisch (67. Muzyka), Wrześniewski, Mikulski (72. Sibiński) - Maryniak (60. Wojtasik). Trener Andrzej Moskal.

Chemik: Rybka - Pilch, Markiefka, P. Krause, Sowiak - Michał Sadyk (70. J. Krause), Cymerman (75. Woźniak), Dyczek, Lelicki - Paczulla, Nowak (46. Ogorzałek). Trener Bartosz Kubisa.

Sędziował Maciej Krzyżowski (Nysa).
Żółte kartki: Paczulla.
Czerwona kartka: Sowiak (85.).
Widzów 80.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska