4. liga piłkarska. Chemik Kędzierzyn-Koźle - OKS Olesno 2-1

Wszak dopiero tydzień temu poniosła pierwszą porażkę w tej części sezonu i miała teraz coś do udowodnienia. Z drugiej strony podopieczni Dawida Nowackiego w minionej kolejce rozegrali kosmiczne spotkanie w Krapkowicach, które śmiało można by zostawić w archiwach PZPN-u jako reklamę 4. ligi i można było się spodziewać, że do najbliższego boju podejdą mocno "napompowani".

Zapewne z racji na wagę spotkania obie drużyny zaczęły dość ostrożnie. W pierwszej połowie, toczonej pod lekkie dyktando gości, nie było więc zbyt wielu okazji na gole.

Właściwie to oba zespoły miały po jednej takowej, ale to przyjezdni ją wykorzystali, a zrobił to Kevin Ficek posyłając piłkę do siatki po dobrym dośrodkowaniu jednego z kolegów. W odpowiedzi Sebastian Wałcaw tuż przed zejściem do szatni stanął oko w oko z Dawidem Sładkiem, ale ten robiąc niemalże"pajacyka" zbił futbolówkę na róg.

Po zmianie stron miejscowi wzięli się do odrabiania strat i z biegiem czasu przejmowali coraz większą inicjatywę. O ile wyrównali dość szybko, gdy po kornerze Romana Piguta uczynił to Jarosław Wieczorek, o tyle na zwycięską bramkę trzeba było czekać do doliczonego czasu gry. Wtedy to ogromne zamieszanie w polu karnym rywala wykorzystał Michał Łysek i praktycznie na wślizgu wepchnął piłkę do bramki.

- Znowu zagraliśmy bardzo dobrze w obronie i to przyniosło efekty także w ofensywie - przyznaje Mirosław Biniecki, kierownik kędzierzynian, którzy wiosną stracili tylko cztery gole!

Chemik Kędzierzyn-Koźle - OKS Olesno 2-1 (0-1)
Bramki: 0-1 Ficek - 39., 1-1 Wieczorek - 63, 2-1 Łysek - 90.
Chemik: A. Dorosławski - D. Dorosławski, Łątkowski, Woźniak - Cymerman, Machnik (63. Łysek), Pigut, Niemiec, Machnik, Augustyn (46. Gad) - Wacław, Paczulla (90. Saborowski).
OKS: Sładek - Meryk, Krzymiński, Gacmaga (81. Baros), Ficek - Hober (60. Świerc), Gąsiorowski, Flak (77. Piontek), Kaczor, Setlak (90. Jasina) - M. Jeziorowski.
Żółte kartki: Augustyn, Woźniak - Baros, M. Jeziorowski.