4 liga piłkarska. Chemik Kędzierzyn-Koźle - Polonia Nysa 0-1

Wiktor Gumiński
Pomocnik Polonii Artur Szeląg zdobył zwycięską bramkę dla gości i został bohaterem spotkania.
Pomocnik Polonii Artur Szeląg zdobył zwycięską bramkę dla gości i został bohaterem spotkania. Oliwer Kubus
Lepiej rozgrywki zaczął zespół z Nysy.

Po początkowych minutach jednego z najciekawiej zapowiadających się spotkań 1. kolejki mogło się wydawać, że zdobycie bramki przez Chemika jest jedynie kwestią czasu. Gospodarze ruszyli bowiem do frontalnego ataku, co owocowało wybornymi sytuacjami bramkowymi.

Pierwszą z nich miał już w 4. min Łukasz Gibasiewicz, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem Polonii Piotrem Kowalczykiem posłał piłkę nad poprzeczką. Nim minął kwadrans, przed stuprocentowymi okazjami do zdobycia gola stanęli jeszcze Sebastian Standera i Paweł Nowak. Oni również chybili celu. Pomyłki kędzierzynian wkrótce odbiły im się czkawką. Dynamiczna kontra Polonii po stracie Nowaka pozwoliła jej otworzyć wynik w 25. min. Futbolówka szybko powędrowała na lewe skrzydło do Pawła Lepaka, który najpierw przeprowadził szarżę, a następnie idealnie podał do Artura Szeląga. Temu pozostało jedynie dołożyć nogę i strzałem z pięciu metrów zapewnić nyskiej drużynie prowadzenie.

Trafienie przyjezdnych wyraźnie odbiło się na postawie ekipy z Kędzierzyna-Koźla w dalszej części meczu. Z minuty na minutę kreowanie kolejnych akcji bramkowych przychodziło im z coraz większym trudem.

- Próbowaliśmy coś zdziałać w drugiej połowie, ale przy dużym upale nasi zawodnicy nie ruszali się już po przerwie tak dynamicznie jak wcześniej - mówił drugi trener Chemika Mirosław Biniecki. - Piłkarze Polonii grali natomiast bardzo mądrze.

Na kwadrans przed końcem spotkania, goście stanęli przed wyborną szansą na podwyższenie wyniku, lecz dużym kunsztem bramkarskim wykazał się Adrian Dorosławski. Jego parada okazała się jednak tylko odroczeniem wyroku. Kędzierzynianie nie znaleźli już żadnego pomysłu na zagrożenie przeciwnikom i opuszczali boisko po meczu ze zwieszonymi głowami.

Chemik Kędzierzyn-Koźle - Polonia Nysa 0-1 (0-0)
0-1 Szeląg 25.
Chemik: A. Dorosławski - Krzyszczak (70. Woźniak), D. Dorosławski, Gad, Sowiak - Kwaśniewski (46. Maziarz), Dyczek, Pigut (70. Sadowski), Gibasiewicz - Standera, Nowak (70. M. Paczulla). Trener Tomasz Hejduk.
Polonia: P. Kowalczyk - Magdziak (46. Stasiak), Śleziak, W. Bajor, Kulak (46. Bębnowski) - M. Bajor, Bobiński, Szeląg (86. Krasowski), Perkowski (82. Majerski), Mroziński - Lepak. Trener Tomasz Rak.
Sędziował: Marcin Kochanek (Opole). Żółte kartki: Krzyszczak, Dyczek - M. Bajor, W. Bajor, Stasiak. Widzów 250.

MAGAZYN SPORTOWY24 - TOMASZ SZMANDRA O POWROCIE ROBERTA KUBICY DO F1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska