4 liga piłkarska. LZS Gronowice – Małapanew Ozimek 0-2

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Kacper Kamiński ( w pomarańczowym stroju z nr 5) zdobył obydwie bramki w sobotnim spotkaniu
Kacper Kamiński ( w pomarańczowym stroju z nr 5) zdobył obydwie bramki w sobotnim spotkaniu Sławomir Jakubowski
Sił beniaminkowi z Gronowic starczyło jedynie na 45 minut. Później goście już zdecydowanie dominowali.

Spotkanie lepiej rozpoczęli miejscowi, którzy już w 2 min stworzyli zagrożenie pod bramką przyjezdnych. Po ładnej, zespołowej akcji na bramkę gości uderzał Dawid Kudełko, ale dobrą interwencją popisał się Arkadiusz Lech. Cztery minuty później niepilnowany Marcin Jantos główkował minimalnie nad poprzeczką. Faworyzowani goście dopiero w 21 min zagrozili bramce beniaminka. Po dobrym dośrodkowaniu Michaela Komora, będący w dogodnej sytuacji nowy nabytek Małejpanwi Adrian Zyla nie trafił czysto w piłkę i szansa przepadła.

W 33 min ponownie przed szansą stanęli miejscowi. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Damian Woźny. Uderzył jednak zbyt blisko bramkarza i na idealnej dla niego wysokości, dzięki czemu Lech popisał się wspaniałą robinsonadą i wybił piłkę na rzut rożny. Nie był to jednak koniec emocji w tej części spotkania. W 38 min po rzucie rożnym powstało zamieszanie pod bramką Gronowic. Wybita przez obrońców piłka spadła pod nogi Michaela Komora, który uderzył bez zastanowienia z 20 metrów. Miał pecha, gdyż piłka jedynie ostemplowała poprzeczkę.

Druga część gry nie dostarczyła już takich emocji, gdyż inicjatywa przeszła zdecydowanie na stronę gości. Futboliści z Ozimka znacznie częściej utrzymywali się przy piłce, sprawniej nią operowali i stwarzali sobie dogodne sytuacje do zdobycia bramki. Szybko, bo już w 51 min objęli prowadzenie, za sprawą wprowadzonego na drugie 45 minut Kacpra Kamińskiego.

– Bramka była konsekwencją dobrego zagrania z lewej strony boiska – podkreślał Kamiński. – Znajdowałem na wysokości jedenastego metra, gdy Sebastian Kuchta ładnie dorzucił mi piłkę. Prawą nogą przyjąłem sobie futbolówkę do lewej nogi i udało się pokonać bramkarza.

Ten sam zawodnik ustalił końcowy wynik spotkania w 66 min. Po uderzeniu w poprzeczkę Bartłomieja Semika piłka wróciła do gry i w jej posiadaniu w dalszym ciągu znajdowali się gracze z Ozimka. Akcję sfinalizował ostatecznie Kamiński zdobywając drugą bramkę. Kiepska skuteczność przyjezdnych sprawiła, że spotkanie zakończyło się jedynie ich dwubramkową wygraną. Słabnący z każdą minutą miejscowi, nie byli w stanie przeciwstawić się czołowej drużynie 4 ligi.

LZS Gronowice – Małapanew Ozimek 0-2 (0-0)

0-1 Kamiński – 51., 0-2 Kamiński – 66.

Gronowice: Stodoła – Pelc, K. Lasik, Lorek, Bełz – Kudełko, Matysiok, Gąsiorowski, Jantos, Rogowski – Woźny. Trener Mariusz Strzelak

Małapanew: Lech – Lewandowski, Riemann, Grześkiewicz – Komor (82. Gawlik), Górniaszek, T. Wróblewski, Bienias (46. Kamiński), Kuchta (73. P. Wróblewski) – Zyla (65. Stępień), Semik. Trener Dariusz Kaniuka

Sędziował: Mirosław Zapotoczny (Krapkowice)
Żółte kartki: Bełz, Gąsiorowski – Lech, Grześkiewicz, Semik.
Widzów 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska