4 liga piłkarska. Polonia Głubczyce - Małapanew Ozimek 5-2

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Piotr Jamuła i Jacek Broniewicz strzelali gole w meczu z Małąpanwią.
Piotr Jamuła i Jacek Broniewicz strzelali gole w meczu z Małąpanwią. Mirosław Szozda
Zespół z Głubczyc odniósł zaskakująco wysoką wygraną.

- Moi zawodnicy mieli w pamięci mecz z końcówki poprzedniego sezonu, który przegraliśmy w Ozimku w kontrowersyjnych okolicznościach - zaznaczał Tomasz Owczarek, trener Polonii. - Na własnym terenie udało nam się za niego solidnie zrewanżować.

Potyczka w Głubczycach od samego początku ułożyła się dla gospodarzy wręcz idealnie. Nie minęło bowiem nawet 10 minut gry, a oni już wygrywali 2-0. Bramkarza Małejpanwi Arkadiusza Fessera błyskawicznie zaskoczyli Juan Benjamin Elias oraz Piotr Leszczyński.

Jakby tego było mało, jeszcze przed zejściem na przerwę prowadzenie miejscowych podwyższył, niezawodny w tym sezonie, Piotr Jamuła.

- W pierwszej połowie zdobyliśmy jeszcze dwa gole, ale nie zostały one uznane z powodu spalonego - dodawał Owczarek. - Tak więc widać, że nawet prowadzenie mogło być jeszcze wyższe.

Mecz był jednak tak otwarty, że kilka szans na strzelenie bramki mieli też goście.

- Generalnie na boisku z obu stron oglądaliśmy wesoły futbol - wyjaśniał Tomasz Michalak, prezes klubu z Ozimka. - Na gorąco przypominam sobie, że już w pierwszej części gry mieliśmy pięć dobrych okazji do zdobycia gola. Nie wykorzystaliśmy jednak żadnej, a z czasem Polonia trafiła na 3-0 i postawiła nas w bardzo trudnym położeniu.

Na półmetku szkoleniowiec Małejpanwi Dariusz Kaniuka dokonał aż trzech zmian w ustawieniu. Ale po przerwie to znów Polonia „ukąsiła” w pierwszej kolejności. Tuż przed upływem godziny gry, na 4-0 strzelił z rzutu karnego Jamuła.

Przyjezdni już chwilę później udowodnili jednak, że nawet będąc w tak krytycznej sytuacji nie zamierzają pasować. Wystarczyły im trzy minuty, bo odzyskali wiarę w odwrócenie losów meczu. W 66. minucie przegrywali już tylko 2-4, po tym, jak do siatki trafili Sebastian Jaroszyński i Krzysztof Kwiatkowski.

- Przy tym wyniku nie otrzymaliśmy również ewidentnego karnego - złościł się Michalak.

Gospodarze na dobre odebrali rywalom wiarę w sukces w 82. minucie, gdy wynik bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego ustalił Jacek Broniewicz.

Polonia Głubczyce - Małapanew Ozimek 5-2 (3-0)
Bramki: 1-0 Benjamin Elias - 2., 2-0 Leszczyński - 8., 3-0 Jamuła - 35., 4-0 Jamuła - 59. (karny), 4-1 Jaroszyński - 63. , 4-2 Kwiatkowski - 66., 5-2 Broniewicz - 82.
Polonia: Pawlicki - Śnieżek, Broniewicz, Benjamin Elias, Forma - Felippe, Grekl, Łukowski, Jamuła -Blyzno (75. Łukaszczyk), Leszczyński (80. Kindrat).
Małapanew: Fesser - Przezak, Kwiatkowski, Gawlik (46. Górniaszek), Atroszko - Grześkiewicz (82. Kuchta), Wanat, Kamiński, Sowiński (46. Molendowski) -Wojtasik (46. Bienias), Jaroszyński.
Żółte kartki: Grek - Gawlik, Górniaszek, Molendowski, Przezak.
Czerwona kartka: Molendowski (81. min) - dwie żółte.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska